Miłosz Lodowski o decyzji NSA: mamy do czynienia z anarchizacją prawa
Naczelny Sąd Administracyjny wstrzymał wykonanie uchwały Krajowej Rady Sądownictwa o powołaniu sędziów Sądu Najwyższego do Izby Cywilnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. - Mam wrażenie, że to nie jest nawet próba storpedowania reformy sądownictwa, a zwykła walka polityczna osób, które powinny pozostać poza sferą sporu. - komentował Miłosz Lodowski, publicysta.
2018-09-28, 18:26
Posłuchaj
Pod koniec sierpnia Krajowa Rada Sądownictwa wyłoniła 40 kandydatów na stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym. Na początku września przewodniczący Rady Leszek Mazur podpisał uchwałę o przedstawieniu prezydentowi Andrzejowi Dudzie wniosku o powołanie 12 sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, dwudziestu na stanowiska w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, siedmiu do Izby Cywilnej i jednej do Izby Karnej.
- Należy się zastanowić nad tym, dlaczego tak się dzieje i czy może narusza się właśnie status quo środowiska, które wygląda na wyjątkowo scementowane. Nie jest to działanie merytoryczne a kontestacja reformy, ktore ma na celu przedłużyć proces zmian w polskim sądownictwie. Przepychanie na procedury i argumenty anarchizują prawo. - komentował Miłosz Lodowski. - Prezydent powinien wykonać działania, które do niego przynależą i powinniśmy wrócić do porzadków w przestrzeni prawnej - dodał gość.
Gość Polskiego Radia 24 mówił, że wśród polskich sędziów jest grupa osób, którym niezależny na zmianach w sądownictwie. - Są osoby, które znają się ze sobą, kontaktują się ze sobą i mają wpływ na siebie. Wynajdują one kruczki prawne, dzięki temu mogą torpedować te zmiany i atakować rząd. Jako zwykły obywatel jestem bardzo zaniepokojony jeśli tego typu metody są wykorzystywane - mówił gość.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Rozmawiał Michał Walczyk.
PAP/PR24
______________________
Data emisji: 28.09.18
REKLAMA
Godzina emisji: 15:35
Polecane
REKLAMA