Sojusz Północnoatlantycki się zbroi
NATO odpowiada na rosnące zagrożenie militarne i zapowiada stworzenie sił wysokiej gotowości. Polska będzie ważnym partnerem projektu – to właśnie u nas powstaną magazyny ze sprzętem dla nowej jednostki sojuszu.
2015-01-30, 14:55
Posłuchaj
Na wrześniowym szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Newport w Walii, państwa członkowskie zdecydowały się na stworzenie kilkutysięcznego kontyngentu o podwyższonej gotowości. Decyzja była odpowiedzią na rosnące zagrożenie militarne na wschodzie europejskiego kontynentu i zwiększoną liczbę zamachów terrorystycznych. Tomasz Siemoniak, szef Ministerstwa Obrony Narodowej był gorącym orędownikiem inicjatywy. Plan utworzenia Sił Bardzo Wysokiej Gotowości zostanie zrealizowany do końca 2016 roku, w skład kontyngentu wejdzie ok. 4 - 6 tys. żołnierzy.
Zdaniem dr Marka Madeja z Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, Gościa PR24, Polska będzie istotnym punktem strategicznym całego projektu.
- Zostaną u nas ulokowane magazyny, bazy, ponieważ działania NATO będą się koncentrować na terytoriach peryferyjnych. Nie oznacza to, że oddziały będą u nas nieustannie stacjonować, ale będzie to gwarancja możliwości szybkiego ich przerzucenie do naszego kraju – tłumaczy Gość PR24.
Eksperci oceniają, że pomysł na utworzenie nowego zbrojnego ramienia sojuszu może nie spełniać swojej funkcji ze względu na opieszałe procedury decyzyjne i brak jednomyślności wśród państw członkowskich. Dr Marek Madej podziela te obawy. - Mają to być siły błyskawicznej reakcji, a żeby tak było konieczna jest zgoda na szczeblu politycznym - tłumaczy.
REKLAMA
Polskie Radio 24/dm
REKLAMA