Tusk wziął pod skrzydła lidera Agrounii. Sakiewicz: Kołodziejczak to gorszy Lepper

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak będzie "jedynką" na liście wyborczej KO do Sejmu w Koninie; Bogusław Wołoszański - w Piotrkowie Trybunalskim. Na liście KO do Sejmu znajdzie się też b. prezes PZN Apoloniusz Tajner. Poseł Grzegorz Schetyna powalczy o Senat. W środę Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy wyborcze do Sejmu oraz kandydatów do Senatu w ramach koalicyjnego komitetu wyborczego Koalicja Obywatelska PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni.

Zdaniem Agatona Kozińskiego Donald Tusk postawił na maksymalizację wyniku KO. - Robi to kosztem innych opozycyjnych partii. W żadnym z okręgów nie szukał kandydata, który choć trochę odebrałby elektorat PiS. Tusk zdaje sobie sprawę, że nie istnieje coś takiego, jak przepływy wyborców pomiędzy PO i PiS. Chce pozyskać tych, którzy rozważają głosowanie na inne partie opozycyjne. Symboliczne są nazwiska Michała Kołodziejczaka, Bogusława Wołoszańskiego i Hanny Gill-Piątek. Ta ostatnia jest jedną najbardziej znanych posłanek Polski 2050. To jest sygnał do wyborców Szymona Hołowni. Kołodziejczak był utożsamiany z PSL, posiada pewną wiarygodność rolniczą, a PO na wsi w zasadzie nie istnieje. Tą kandydaturą próbuje się wzmocnić. Natomiast bardzo znany dziennikarz Bogusław Wołoszański, obciążony współpracą ze służbami PRL, to ewidentny sygnał w stronę starych wyborców SLD - tłumaczył publicysta.   

Tomasz Sakiewicz uważa, że Donald Tusk przygotowuje się do sytuacji nieprzejęcia władzy i rozliczeń z tym związanych. - Osłabia wewnętrzną konkurencję i opozycję, aby bez względu na wynik wyborczy utrzymać przywództwo po tej stronie sceny politycznej. Bardzo znaczące jest wprowadzenie Michała Kołodziejczaka na listę KO. Faktycznie oznacza to kolejne pytania referendalne: czy chcesz, aby Kołodziejczak został ministrem rolnictwa? Czy zgadzasz się na przemoc i agresję w życiu politycznym? Tusk zgodził się na to świadomie i podjął gigantyczne ryzyko. Kołodziejczak będzie obciążeniem dla KO, dla niezdecydowanych, miejskich wyborców. To taki gorszy Lepper, co będzie stanowiło poważny problem wizerunkowy - tłumaczył publicysta. 

- Donald Tusk znany jest z tego, że nie lubi się otaczać wyrazistymi politykami, którzy mają własne zdanie. Chce mieć szeregi posłusznych wyrobników, zawsze autorytarnie prowadził partię. Michał Kołodziejczak obnażył smutny fakt na temat polskiej polityki, przewinął się bowiem przez większość partii politycznych, by na koniec wylądować w PO. To pokazuje, że w polskiej polityce nie chodzi o poglądy, ale o interesy. Wiemy, że stoi za nim lobby futrzarskie - podsumował Michał Piękoś. 

Posłuchaj

Tomasz Sakiewicz, Agaton Koziński i Michał Piękoś gośćmi Stanisława Janeckiego (Debata poranka) 22:16

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W ostatnim czasie zachowanie Michała Kołodziejczaka komplementowała rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa. Podobało jej się również wdarcie Michała Kołodziejczaka do polskiego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które spowodowało odwołanie spotkania ministra Roberta Telusa z jego ukraińskim odpowiednikiem.

W sieci przypomniano też nagranie z posiedzenia jednej z sejmowych komisji, kiedy lider Agrounii Michał Kołodziejczak stanął w obronie Rosji i opowiadał się za handlem z tym krajem.

Więcej w nagraniu. 

* * *

Audycja: Debata poranka

Prowadzi: Stanisław Janecki

Goście: Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska"), Agaton Koziński, Michał Piękoś ("Trybuna")

Data emisji: 17.08.2023

Godzina emisji: 8.37

PR24/jt