Prezes LOT-u odchodzi ze stanowiska

Sebastian Mikosz odchodzi z LOT-u. Prezes PLL LOT złożył na ręce szefa rady nadzorczej rezygnację; będzie pełnił obowiązki do 17 września. W uzasadnieniu swojej decyzji poinformował, że „jego rola w spółce się wyczerpała”. Sprawę w Pulsie Gospodarki komentowali Witold Gadomski, publicysta „Gazety Wyborczej”, Rafał Antczak z firmy doradczej „Deloitte” i Jeremi Mordasewicz z Konfederacji „Lewiatan”.

2015-08-19, 12:26

Prezes LOT-u odchodzi ze stanowiska
Biuro prasowe PLL LOT poinformowało 18.08.2015, że prezes PLL LOT Sebastian Mikosz (na zdjęciu) złożył na ręce przewodniczącego rady nadzorczej rezygnację z funkcji prezesa.Foto: PAP/Leszek Szymański

Posłuchaj

19.08.15 Witold Gadomski: „Przedłużająca się kampania wyborcza działa dewastująco na polską gospodarkę”.
+
Dodaj do playlisty

Media spekulują, że powodem podania się przez prezesa LOT do dymisji były przedłużające się negocjacje z potencjalnym inwestorem – amerykańskim funduszem Indigo Partners. W ocenie Jeremiego Mordasewicza, opieszałość rządu w podejmowaniu decyzji co do przyszłości spółki nie działa na korzyść LOT-u.

– Jeżeli rząd uważa, że ma dużo czasu, bo z LOT-em nic złego się nie stanie i przeciąga negocjacje z jedynym potencjalnym inwestorem, to nie dziwię się, że Sebastian Mikosz nie chciał być marionetką w rękach rządzących – komentował w POlskim RAdiou 24 Jeremi Mordasewicz.

–  Przedłużająca się kampania wyborcza działa dewastująco na polską gospodarkę. Decyzje rządu nie są bowiem podejmowane z punktu optymalizacji parametrów ekonomicznych, a z perspektywy szans wyborczych. Władza obawia się, że opozycja wykorzysta sprzedaż LOT-u w celach propagandowych – podkreślał Witold Gadomski.

Goście Pulsu Gospodarki ocenili także działania Sebastiana Mikosza na stanowisku prezesa PLL LOT. Zdaniem Rafała Antczaka, były one korzystne dla spółki. – Firma otrzymała znaczącą pomoc publiczną, dzięki czemu możliwe było rozpoczęcie restrukturyzacji – zauważył ekspert.

Więcej komentarzy w całej rozmowie.

Gospodarzem programu był Robert Lidke.

Polskie Radio 24/mp/wj/

Polecane

Wróć do strony głównej