Sąd po stronie frankowych kredytobiorców
Komisja Nadzoru Finansowego, która przygotowywała dane do prezydenckiej ustawy dotyczącej frankowiczów, będzie musiała wykazać, jak liczyła tak zwany sprawiedliwy kurs kredytu frankowego. Prawomocny wyrok w tej sprawie wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. O sprawie rozmawiali w Pulsie Gospodarki Tomasz Kaczor (Bank Gospodarstwa Krajowego), Witold Michałek (Business Center Club) i Zbigniew Krysiak (Szkoła Główna Handlowa).
2017-01-19, 12:30
Posłuchaj
Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat w wyborach prezydenckich w 2015 roku obiecał rozwiązanie problemu kredytów denominowanych lub indeksowanych w walutach obcych. Ponad rok temu urzędnicy jego kancelarii przedstawili projekt ustawy, która przewidywała ustalenie tak zwanego sprawiedliwego kursu. Z tego rozwiązania ostatecznie się wycofano.
Na początku sierpnia ubiegłego roku Kancelaria Prezydenta i Narodowy Bank Polski przedstawiły projekt tak zwanej ustawy antyspreadowej, który zakłada, że banki powinny zwrócić klientom nienależnie pobraną różnicę między kursem kupna i sprzedaży waluty.
Jak podkreślał Tomasz Kaczor, w normalnej sytuacji ustawa zostałaby opublikowana w Dzienniku Ustaw i na tej podstawie byłby liczony kurs sprawiedliwy. W tym wypadku stało się jednak inaczej. – Na podstawie jakiegoś projepr24tu, opublikujemy jakiś kurs, nadając mu ciężką emocjonalnie nazwę – tłumaczył. Dodał, że jeśli kurs wejdzie do obiegu i banki będą się do niego odnosić, to „tryb w jakim powstał nie predestynuje go do tak poważnych zastosowań”.
Zdaniem Krysiaka, sąd skierował prośbę do KNF, by stworzono pakiet informacji, które pozwolą zorientować się, w jak istotnej nierównowadze klient walutowy był w stosunku do klienta zaciągającego kredyt złotowy. Dodał, że w przeszłości zarzucano, iż klient miał niezamkniętą pozycję ryzyka kursowego, co ze strony banku było działaniem nieprofesjonalnym. Jak ocenił, zgoda na taką sytuację może prowadzić do tego, że w momencie wzrostu kursu pojawi się lawina niewypłacalności. – To prowadzi do poważnego kryzysu sektora bankowego, a kończyć się będzie wielkim kryzysem gospodarczym – mówił.
REKLAMA
Witold Michałek zauważył w tej sprawie dwie racje. – Jedna to klientów, którzy zostali źle potraktowani w tym procesie. Tutaj jakaś próba sprawiedliwości jest podjęta i powinna być dokonana – wyjaśniał. Druga strona to ta, w jakim tempie i skali to rozwiązanie ma zostać wprowadzone. – To będzie ciążyć na funkcjonowaniu systemu bankowego. Mogą być zaburzenia ze względu na zmianę kursów – ocenił. Gość podkreślił, że zarówno klienci, jak i próby rozwiązania problemu mogą zagrozić systemowi. – Wyważenie tych racji jest raczej problemem politycznym, niż ekonomicznym – podsumował.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/ip
REKLAMA
Puls Gospodarki w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
___________________
Data emisji: 19.01.2017
Godzina emisji: 10:18
REKLAMA
REKLAMA