Kolegium elektorskie potwierdzi wybór prezydenta USA. Formalność?
Konstytucja nie obliguje elektorów do głosowania na zwycięzcę wyborów. W praktyce jednak ponad 99 proc. głosowań przebiegało dotychczas zgodnie z wynikami wyborów. O tym, czy możliwy jest bunt elektorów, mówiła w programie Świat w Południe amerykanistka Karolina Zbytniewska z EurActiv.pl.
2016-12-19, 12:44
Posłuchaj
Karolina Zbytniewska podkreśliła, że system głosowania pośredniego jest reliktem przeszłości jeszcze z czasów, gdy panowały inne zasady i gdy funkcjonowało niewolnictwo. – Wówczas chodziło o to, by elektorzy brali pod uwagę także głosy niewolników. System ten pozostał jednak do dziś – zauważyła Zbytniewska.
Zwróciła także uwagę, że jeszcze podczas kampanii wyborczej Donald Trump twierdził, że jest to relikt przeszłości, który należy znieść. Jak dodała, podobnego zdania jest także Barack Obama.
Zbytniewska odniosła się także do samego głosowania. Przypomniała, że wyborach Hillary Clinton dostała prawie 3 mln więcej głosów. - Są też inne względy, które pozwalają elektorom republikańskim czuć, że mają moralne prawo do zmiany zdania – zauważyła.
- Sam Trump zmieniał zdanie wielokrotnie, także w trakcie kampanii wyborczej. W kampanii twierdził, że osuszy bagno establishmentowe, upodmiotowi wykluczonych, że skończy się polityka elityzmu, a teraz widzimy, że do swojej administracji bierze głównie miliarderów, multimilionerów i samych bogaczy, elity finansowe, również częściowo bliskie Kremlowi – podsumowała Zbytniewska.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Michał Strzałkowski.
Polskie Radio 24/pr
Więcej Świata w Polskim Radiu 24
REKLAMA
________________
Data emisji: 19.12.16
Godzina emisji: 12:35
REKLAMA