Zwrot w niemieckiej polityce zagranicznej?
– Niestety deklaracja niemieckiego ministra zbiegła się w czasie z wizytą Putina w Mesebegu. Zostało to odebrane jako poparcie dla projektu Nord Stream 2 – powiedział dr Michał Kuź, ekspert ds. polityki z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. W audycji „Szukając Dziury w Całym” rozmowa o zwrocie w polityce zagranicznej Niemiec. Czemu ma służyć? Czy naprawdę jest strategiczny czy może tylko taktyczny? Jak Polska powinna zachować się w takiej sytuacji?
2018-09-04, 21:29
Posłuchaj
Pod koniec sierpnia, w jednej z niemieckich gazet, ukazał się tekst niemieckiego ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa, który wywołał spore poruszenie. Maas stwierdził w nim, że Niemcy powinny inaczej ułożyć stosunki transatlantyckie. Jego zdaniem Stany Zjednoczone będą kontynuowały politykę mającą na celu odseparowanie się od Europy i w związku z tym należy stworzyć własne bezpieczeństwo europejskie.
Zdaniem niektórych komentatorów, tekst ten oznacza wręcz rewolucję w niemieckiej polityce zagranicznej. Według innych przesuwa ją w stronę urządzenia własnej przestrzeni, według niemieckich potrzeb i wzorów.
– Jest to niewątpliwie zmiana taktyki w prowadzeniu niemieckiej polityki zagranicznej. Nasi zachodni sąsiedzi nie prowadzili dotychczas dyplomacji w ten sposób. Dlatego wywołało to takie poruszenie. Niemcy zachowywali się w sposób dość ostrożny. Starali się nie odpowiadać na zaczepki płynące z Waszyngtonu. Natomiast w wypadku tekstu Heiko Maasa mamy do czynienia z dyplomacją publiczną, w bardzo ostrym wydaniu. Dotąd postępowała w ten sposób Francja, Rosja, a ostatnio Włochy. Do tego grona dołączają Niemcy – zauważył Michał Kuź.
Audycję „Szukając Dziury w Całym” prowadził Łukasz Warzecha.
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
---------------------------
Data emisji: 04.09.2018
Godzina emisji: 20:35
REKLAMA