"7 Dni: Wschód". Protesty opozycji w Rosji

- Nie możemy powiedzieć, że reakcja władz rosyjskich jest jakaś wyjątkowa na tle ostatnich kilkunastu lat. Sam Aleksiej Nawalny nie ma prawa startowania w wyborach ze względu na ciążące na nim wyroki. Opozycja jest w stanie co najmniej nagłośnić tę sprawę - tak skomentowała w Polskim Radiu 24 protesty opozycji w Rosji przed wyborami do moskiewskiej Dumy, Jadwiga Rogoża z Ośrodka Studiów Wschodnich.

2019-07-25, 21:18

"7 Dni: Wschód". Protesty opozycji w Rosji
Protesty opozycji w Rosji. Foto: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Posłuchaj

25.07.2019 Jadwiga Rogoża (OSW) o sytuacji politycznej w Rosji
+
Dodaj do playlisty

Władze Moskwy starannie pilnują, aby żaden kandydat opozycji nie był w stanie im zagrozić. Jadwiga Rogoża przedstawiła sposób działania Kremla - Moskiewska komisja wyborcza, która od 20 lat jest niezmienna, absolutnie nie chce dopuścić do głosu kandydatów opozycji. Blokowanie ich jeszcze na etapie rejestracji umożliwia skuteczniejsze przeprowadzenie wyborów. Nie ma wówczas potrzeby dopuszczania się naruszeń - powiedziała.

- Podziały na partie są bardzo umowne. Ta sama nomenklatura tworzy zasady wyborcze, kontroluje sądy i komisję wyborczą. Nie sądzę, że tutaj ktoś może z nimi wygrać, jednak im większy rozgłos i kontrowersję, tym bardziej Kreml będzie rozważał różne opcje. Ten rozgłos może być dla władzy zbyt szkodliwy. Na pewno władze nie życzą sobie niezależnych kandydatów - dodała Rogoża.

Coraz większa świadomość Rosjan

Świadomość obywateli rosyjskich zaczyna się jednak stopniowo zwiekszać. Zdaniem Jadwigi Rogoży ludzie widzą to, co dzieje się na co dzień, czyli np. aspekty finansowe. Blokada tkwi na poziomie historii i tradycji - W codziennym życiu Rosjanie liczą pieniądze, są w stanie przewidywać pewne konsekwencje i wyciągać wnioski, natomiast w kwestiach historycznych ta racjonalność ginie, bo jest przeświadczenie że tak było, jest i będzie.

Jej zdaniem władza na pewno nie zamierza ustąpić wobec protestów. - Władze nie tyle planują ustępstwa, co rozładowanie gniewu. Chcą zastraszyć, przekupić lub pociągnąć do odpowiedzialności pojedyncze osoby. Punktów protestu w całej Rosji jest jednak coraz więcej i władze muszą się z tym liczyć - wskazała Rogoża. 

REKLAMA

Do realnych zmian wciąż daleko

Przyznała również, że daleko jest do jakiejkolwiek poważnej zmiany na szczeblach władzy w Rosji. - To, co wcześniej było dźwignią notowań Kremla, np. przyłączenie Krymu, dziś staje się powodem krytyki ze strony obywateli. Kumulacja niezadowolenia postępuje jednak bardzo powoli. Od wypowiedzi do konkretnych działań jest bardzo daleko - zauwazyła.

***

Więcej w całej audycji.

Rozmawiał Piotr Pogorzelski.

REKLAMA

Polskie Radio 24/pkr

------------------------

Data emisji: 25.07.2019

Godzina emisji: 20.33

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej