Wpływ wyborów w USA na bezpieczeństwo Polski
- Większość Niemców absolutnie nie chciałaby wysyłać żołnierzy do Polski, nawet gdyby Rosja napadła na Polskę. Wynika to wyraźnie z danych statystycznych. W Stanach Zjednoczonych opinie na ten temat są równo podzielone – powiedział w Debacie Dnia dr Michał Kuź z Nowej Konfederacji. O bezpieczeństwie Polski w kontekście wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych mówił także Roman Mańka z fundacji FIBRE.
2016-11-08, 21:00
Posłuchaj
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych to wydarzenie, które co cztery lata elektryzuje cały świat. Ich wynik ma bowiem wpływ nie tylko na Amerykanów, ale też na geopolityczną "szachownicę świata" oraz światowe gospodarki.
Jak podkreślił dr Michał Kuź, choć nie ma gwarancji, że Stany Zjednoczone przyjdą Polsce z pomocą w razie zagrożenia, na pewno jest to bardziej prawdopodobne niż w przypadku zachodnich partnerów Polski.
– Zachodni partnerzy Polski nie czują się zagrożeni tak jak Polska, nie prowadzą globalnej gry, tak jak Stany Zjednoczone, a ich społeczeństwa są nastawione skrajnie sceptycznie do ewentualnej militarnej pomocy Europie Środkowo-Wschodniej – podkreślił gość. Dodał, że wskazują na to "twarde dane".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Wybory prezydenckie w USA
Roman Mańka zwrócił uwagę, że polski system bezpieczeństwa oparty jest na NATO. - Zorientowaliśmy się na tzw. kurs euroatlantycki i uzależniliśmy swoje bezpieczeństwo od zaangażowania amerykańskiego w środku Europy – wyjaśnił gość.
Dodał, że fakt, iż Donald Trump kwestionował to w czasie kampanii wyborczej, można postrzegać jako zagrożenie. - Pani Clinton też była zresztą twórczynią polityki resetu za czasów Obamy, kiedy Ameryka wycofywała się z Europy Środkowowschodniej – zauważył Mańka.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Zuzanna Dąbrowska.
REKLAMA
Polskie Radio 24/pr/tj
________________
Data emisji: 8.11.16
Godzina emisji: 17:15
REKLAMA
REKLAMA