Publicyści o uruchomieniu art. 7. „Sprawa może nam zaszkodzić w przyszłości”

– Procedura, którą rozpoczyna Komisja Europejska wobec Polski, nie ma większego związku z reformą sądownictwa. To kwestia m.in. podejścia Warszawy do unijnej polityki migracyjnej – komentował w Debacie Dnia Jakub Jałowiczor z Gościa Niedzielnego. W Polskim Radiu 24 o sprawie uruchomienia art. 7 unijnego traktatu względem naszego kraju mówił również Grzegorz Łaguna z Superstacji.

2017-12-21, 18:00

Posłuchaj

21.12.17 Publicyści o uruchomieniu art. 7. „Sprawa może nam zaszkodzić w przyszłości”

Dodaj do playlisty

Jak uzasadniała Komisja Europejska, w Polsce istnieje zagrożenie praworządności i niezależności wymiaru sprawiedliwości. Z taką oceną sytuacji nie zgadzają się rodzime władze. W odpowiedzi na działania KE, Andrzej Duda zdecydował o podpisaniu ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. W ocenie prezydenta, uruchomienie art. 7 jest podyktowane względami przede wszystkim politycznymi, a nie merytorycznymi.

Również zdaniem Jakuba Jałowiczora działania Komisji Europejskiej względem Polski nie są podyktowane obawami o praworządność w naszym kraju. – Procedura, którą rozpoczyna Komisja Europejska wobec Polski, nie ma większego związku z reformą sądownictwa. To kwestia podejścia Polski do kwestii imigracji; istnieją też konflikty na tle ekonomicznym między Polską a kilkoma krajami UE – przekonywał gość PR24. – Nie zgadzam się z opinią redaktora Jałowiczora. Nie sądzę, by kwestie reformy sądownictwa i polityki migracyjnej Unii były ze sobą połączone – mówił z kolei Grzegorz Łaguna.

W opinii gości Debaty Dnia, uruchomienie art. 7 unijnego traktatu nie sprawi, że na Polskę zostaną nałożone sankcje, ale w pośredni sposób sprawa uderzy w pozycję Warszawy na arenie europejskiej.

– Rząd PiS-u zmierza do konfrontacji z UE (…). Kiedy dojdzie do głosowania w sprawie sankcji, Polska zwycięży. Jednak już samo dojście do tego momentu mocno zepsuje naszą reputację, może w przyszłości nam zaszkodzić, np. w czasie „bitwy” o kolejny budżet unijny – komentował Grzegorz Łaguna. – O ile właściwe sankcje, wymagające zgody całej UE, to rzecz odległa i mało prawdopodobna, to samo postawienie sprawy powoduje, że państwa wspólnoty będą musiały się podzielić na sprzyjające Polsce i takie, które „chcą się z Polską bić” – pointował Jakub Jałowiczor.

REKLAMA