Jacek Sasin: nazywanie Polaków szarańczą to język znany z hitlerowskich Niemiec
- W polityce nie każdy chwyt jest dozwolony. Są granice, których nie wolno przekraczać - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Jacek Sasin sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
2018-10-16, 08:20
Posłuchaj
Podczas sobotniej konwencji regionalnej Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu lider PO Grzegorz Schetyna mówił m.in., że w najbliższych wyborach Polacy wybiorą między "wolnością" a "brakiem wolności". "Musimy wygrać te wybory i zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę" - mówił szef PO. Natomiast poseł PO Grzegorz Furgo opublikował na swoim koncie w jednym z serwisów społecznościowych plakat z karykaturami polityków Zjednoczonej Prawicy i hasłem "Złe duchy nad Twoim Domem! Wspieraj UE, a zostaniesz uratowany". Okazało się, że plakat jest przeróbką hitlerowskiej grafiki propagandowej.
- Nasi oponenci z Platformy Obywatelskiej są mistrzami w szerzeniu nienawiści i budowaniu podziałów. Według nich gorsi zawsze są ci, którzy nie popierają PO i głosują na Zjednoczoną Prawicę. Ten sposób myślenia zaczął już Donald Tusk w latach 2005-2007. Warto przypomnieć "Błękitny marsz", gdzie niesiono szubienicę, na której wisiał portret prezydenta Lecha Kaczyńskiego - punktował Jacek Sasin. Minister stwierdził też, że "kampania nienawiści osiąga właśnie swój punkt kulminacyjny". - Do czego to może prowadzić już wiemy. W tych dniach mija kolejna rocznica zabójstwa Marka Rosiaka - przypomniał gość programu.
Jacek Sasin uważa, że epitety płynące z ust polityków opozycji uderzają bezpośrednio w wyborców PiS. - Nazywanie ich szarańczą jest językiem nazistowskim znanym z hitlerowskich Niemiec. Wtedy mówiono o insektach, które trzeba wytępić. To ten sam język - komentował Jacek Sasin.
Jego zadaniem reakcja większości mediów głównego nurtu na te wybryki jest zaskakująco słaba. - Środki przekazu, które tak chętnie przypisywały PiS szerzenie podziałów dzisiaj w dziwny sposób nie reagują na to, co robi druga strona. Przyzwalają w ten sposób na eskalację takiego języka - zauważył polityk PiS.
REKLAMA
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiała Dorota Kania.
Polskie Radio 24/jp
--------------------------
REKLAMA
Data emisji: 16.10.2018
Godzina emisji: 7.38
REKLAMA