"Gangsterka polityczna". Marcin Romanowski o żądaniach KE wobec Polski

 - Nowelizacja, która wprowadziła Izbę Odpowiedzialności Zawodowej i zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną, była poddaniem się bezprawnemu szantażowi ze strony Brukseli i Berlina. Reszta jest konsekwencją tego działania. Widać, że było to błędne i niepotrzebne - mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Romanowski (wiceminister sprawiedliwości).

2022-08-11, 08:09

"Gangsterka polityczna". Marcin Romanowski o żądaniach KE wobec Polski
Marcin Romanowski. Foto: PR24/AK

Nazwiska 33 kandydatów do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej, która zastąpiła Izbę Dyscyplinarną, zostały wylosowane podczas posiedzenia Kolegium Sądu Najwyższego.  

Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że losowanie być może nie było najszczęśliwiej zorganizowane. - Najbardziej bulwersujący jest fakt przyjęcia nowelizacji ustawy o SN. Jako Solidarna Polska mówiliśmy o tym od samego początku. Nowelizacja, która wprowadziła Izbę Odpowiedzialności Zawodowej i zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną, była poddaniem się bezprawnemu szantażowi ze strony Brukseli i Berlina. Reszta jest konsekwencją tego działania. Widać, że było błędne i niepotrzebne. Rząd RP uważał, że to realna próba dogadania się z KE. Kolejny raz okazało się, że mamy do czynienia z gangsterką polityczną ze strony KE. Umowa nie została dotrzymana, środki na KPO nie zostały wypłacone, stawiane są kolejne żądania. Losowanie było sprawą trzeciorzędną - powiedział Marcin Romanowski. 

Dodał, że przykro jest patrzeć, że na liście potencjalnych członków Izby, która ma decydować o odpowiedzialności sędziów są "nazwiska paleo-sędziów". - Byli wybierani jeszcze przez paleo-KRS, wybieraną kastowo. Funkcjonowali w systemie nieodpowiedzialności, gdy sędziowie mogli uprawiać przemoc domową, jeździć po pijanemu i nic im się nie działo - tłumaczył wiceminister sprawiedliwości.

Czytaj także:

Losowanie sędziów w SN związane jest z wejściem w życie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, na mocy której m.in. zakończyła działalność Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Zmian oczekiwała Komisja Europejska, m.in. od nich uzależniając akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

Stanowisko KE

Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełnią tzw. kamienie milowe w tej sprawie, wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen stwierdziła, że obowiązująca już ustawa o Sądzie Najwyższym "nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Jak dodała, nie przywrócono też do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa 1 mln euro. Wstrzymuje to wypłaty z Krajowego Planu Odbudowy. - Żaden system nie może funkcjonować według zasady, że jakikolwiek członek wymiaru sprawiedliwości może kwestionować status innego członka. To jakby każdy poseł mógł kwestionować status innego posła, a o sporze miałoby decydować trzech innych posłów z partii tego, który skarży. Taki sposób myślenia nie mógł powstać w głowie von der Leyen, bo jest zbyt absurdalny. Ta pani wielkie zasługi w rozwaleniu niemieckiej armii i destrukcji systemu UE. Nawet ona nie wpadłaby na coś takiego. Jest to suflowane przez polityków totalnej opozycji i polityków w togach. To sposób, żeby doprowadzić do anarchii w polskim systemie sprawiedliwości - podsumował Romanowski.

Posłuchaj

Marcin Romanowski gościem Stanisława Janeckiego (Rozmowa PR24) 14:44
+
Dodaj do playlisty

 

Informacja o wynikach losowania trafi teraz do prezydenta, który spośród wylosowanych wyznaczy 11 sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego na pierwszą pięcioletnią kadencję. 

REKLAMA

Więcej w nagraniu. 

***

Audycja24 pytania - Rozmowa poranka

Prowadził: Stanisław Janecki

Gość: Marcin Romanowski (wiceminister sprawiedliwości)

REKLAMA

Data emisji: 11.08.2022

Godzina emisji: 7.06

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej