Komisja ds. Pegasusa. Tomasz Trela: ta afera może zmieść PiS z politycznej planszy

2024-02-28, 09:17

Komisja ds. Pegasusa. Tomasz Trela: ta afera może zmieść PiS z politycznej planszy
Tomasz Trela podkreślił, że podsłuchiwanych Pegasusem mogło być około 200 osób. Foto: shuttrestock.com / Gorodenkoff / Polskie Radio 24

- Mam złą informację dla polityków PiS: proszę bacznie śledzić moją pracę w komisji śledczej, ja jeńców brał nie będę. Tu będą bardzo zdecydowane przesłuchania od początku do końca. Mnie mało interesuje, czy jest to pani Szydło, pan Kaczyński, Kamiński czy Wąsik. To są obywatele Rzeczpospolitej Polskiej i tak jak każdy obywatel powinni być równi wobec prawa - mówił w Polskim Radiu 24 poseł Tomasz Trela (Lewica), wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Pegasusa.

Komisja ds. Pegasusa rozpocznie przesłuchania 15 marca. Członkowie komisji mają analizować legalność, prawidłowość oraz celowość wykorzystania oprogramowania do inwigilacji przez polskie służby specjalne, policję i członków Rady Ministrów w latach 2015-2023.

Pierwszym świadkiem Jarosław Kaczyński

Tomasz Trela zaznaczył, że pierwszym świadkiem wezwanym przed komisję może być prezes PiS. - Spodziewam się, że prezes Kaczyński będzie chciał odpowiadać na zadawane pytania, nie będzie robił politycznych uników, stosować metody "na Sobonia". Jarosław Kaczyński przez ostanie osiem lat pełnił funkcję nadpremiera, nadprezydenta. Nie ma chyba żadnej wątpliwości, że on o wszystkim wiedział, może niektóre działania inspirował - zauważył poseł, który zaznaczył, że drugą osobą przesłuchaną przez sejmową komisję ds. Pegasusa ma być była premier Barbara Szydło.

"Ludzie zaczynają martwić się o siebie, będą obciążać swoich politycznych mocodawców"

Jak dodał poseł, prace komisji śledczych pokazują mechanizmy polityczne, jakie funkcjonowały za rządów PiS. - Bardzo podziwiam determinację i pracę kolegów z komisji śledczej ds. afery wizowej. Widzę zeznania współpracownika ministrów, który sam o sobie powiedział, że był "dzieckiem partii". Dziś to "dziecko partii" wbija sztylet w polityczne serce PiS. Takich Edgarów w komisjach śledczych i życiu publicznym będzie więcej. Ludzie zaczynają martwić się o siebie, będą obciążać swoich politycznych mocodawców, a to tylko pokazuje, że nasza narracja w poprzedniej kadencji i kampanii wyborczej, że PiS to jedna wielka sitwa polityczna, która wykorzystywała aparat władzy do własnych korzyści materialnych, się potwierdza - podkreślił Trela.

"Największa afera po '89 roku"

Wiceprzewodniczący komisji podkreślił, że wstępne ustalenia wskazują, że Pegasusem podsłuchiwanych było około 200 osób. - Jeżeli wśród nich będą politycy, dziennikarze, adwokaci, sędziowie, prokuratorzy, i to zacznie wypływać na światło dzienne, to jest to największa afera po '89 roku, która z politycznej planszy zmiecie Prawo i Sprawiedliwość - stwierdził.


Posłuchaj

Tomasz Trela gościem Sylwii Białek (24 pytania - Rozmowa poranka) 16:26
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj więcej:

Więcej w zapisie audycji.

* * *

Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka

Prowadząca: Sylwia Białek

Gość: Tomasz Trela 

Data emisji: 28.02.2024

Godzina emisji: 07.35

PR24/ka

wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej