Karol Nawrocki kontra rząd. Trela: jest pospolitym, prawicowym siepaczem
Karol Nawrocki odmówił nominacji oficerów wywiadu na pierwszy stopień oficerski i 46 sędziów na wyższe stanowiska. - Nie jestem zaskoczony, dlatego że ja się zbyt wiele po panu Nawrockim nie spodziewałem. On nie jest prezydentem. On jest pospolitym, prawicowym siepaczem - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Trela (Lewica).
2025-11-17, 07:30
Najważniejsze w skrócie:
- W piątek minęło 100 pierwszych dni prezydentury Karola Nawrockiego
- Prezydent stwierdził, że "premier musi wziąć na swoje sumienie to, co zrobił szefom służb i polskim oficerom"
- Zdaniem Treli konsekwencją działań Nawrockiego będzie spadek społecznego zaufania względem prezydenta
OGLĄDAJ. Tomasz Trela (Lewica) gościem Rocha Kowalskiego
Prezydent zdecydował, że nie podpisze nominacji na pierwszy stopień oficerski w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Nie zgodził się również na nominację 46 sędziów, którzy jego zdaniem "słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości pana Waldemara Żurka". - To są wykonywane zadania albo od środowiska prawicy pisowskiej, albo skrajnej prawicy konfederackiej. Tu nie ma żadnej myśli, żadnej wizji, żadnej strategii. Tu jest po prostu ciągłe przeszkadzanie rządowi, wykorzystywanie swoich uprawnień - ocenił Tomasz Trela.
Polityk stwierdził, że formuła prezydenta się wyczerpie, a wyborcy, którzy wierzyli, że Nawrocki może współpracować z rządem i przyczynić się do zmian na lepsze, "szybko się obudzili". - Ludzie widzą tylko człowieka, który chodzi na wydarzenia sportowe, otacza się i hołdują go kibole, a nic dobrego nie zrobił, nic nie załatwił, nic nie zrealizował. Ludzie powiedzą: "chwila, kolego, przecież obiecywałeś w kampanii wyborczej to i to, nic nie zrealizowałeś, z nikim nie umiesz się dogadać, nie umiesz w ogóle współpracować, więc mamy gdzieś takie podejście i taką prezydenturę" - podkreślił.
Posłuchaj
Tomasz Trela (Lewica) o postawie Karola Nawrockiego (24 pytania - Rozmowa Polskiego Radia 24) 17:07
Dodaj do playlisty
"Prezydent jest od tego, żeby podpisywać decyzje"
Karol Nawrocki w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" odniósł się do zmian w wymiarze sprawiedliwości i zapowiedział rozwiązania ustawowe, które ma przedstawić na początku 2026 roku. Jeżeli nie dojdzie do kompromisu i reformy sądownictwa, prezydent ma zwrócić się do Senatu z prośbą o referendum, aby to obywatele zdecydowali w tej sprawie. - Poczekamy na projekt ustawy. Pan minister Żurek założenie do tej ustawy przygotował. Projekt jest gotowy, trafi pewnie na biurko prezydenta i będzie miał okazję albo złożyć podpis, albo znowu okazać się tym pospolitym, prawicowym siepaczem - wskazał gość Polskiego Radia.
Poseł stwierdził, że Nawrocki nie powinien wypełniać poleceń tych, którzy namawiają go do braku współpracy z rządem. - Jeżeli pan prezydent chciałby się włączyć albo miałby swoją sugestię, to myślę, że gdy zaprosi premiera Donalda Tuska na rozmowę, to premier, co państwo doskonale widzieliście, zawsze na takie zaproszenie opowiada pozytywnie, ale to trzeba chcieć, trzeba mieć wolę, a nie tylko słuchać swoich pomagierów - podsumował Trela.
Czytaj także:
- 100 dni Nawrockiego. "Buduje obóz polityczny kosztem PiS, a Kaczyński słabnie"
- Na papierze Obajtek stał się "goły i wesoły". Gdzie zniknęły jego nieruchomości?
- 100 dni Nawrockiego. "Nie zamierza być kukiełką Kaczyńskiego"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Dominika Główka