Wiceszef MSWiA: Polacy otworzyli swoje serca dla Ukraińców, solidarność jest w nas
- Polacy otworzyli swoje serca. Jestem dumny, bo nasze państwo i społeczeństwo zdały ten egzamin w sposób kapitalny. (...) Solidarność jest w nas - to wielka rzecz, którą mamy i którą potrafimy uruchomić - powiedział w rocznicę wybuchu rosyjskiej agresji na Ukrainę wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik.
2023-02-24, 08:22
Mija rok od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainie. Do dramatycznych wydarzeń zza naszej wschodniej granicy odniósł się na antenie Polskiego Radia 24 Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych. Przyznał, że trudno nie pamiętać 24 lutego 2022 r. - W Polsce nad ranem pojawiły się dramatyczne informacje o pełnoskalowym ataku Rosji. Miał on położyć kres państwu ukraińskiemu, nie ma co do tego wątpliwości, celem był Kijów. Wojska rosyjskie zaatakowały z kilku kierunków. Putin postanowił wymazać ten kraj z mapy świata - przypomniał.
Jak dodał, nasze państwo już kilka tygodni wcześniej zaczęło się przygotowywać do potencjalnej rosyjskiej agresji. - Braliśmy pod uwagę, że w Polsce może pojawić się nawet milion uchodźców. Okazało się, że przybyło ich sporo więcej, co wynikało ze skali wojny - wskazał.
Przypomniał też, że przy każdym przejściu granicznym z Ukrainą bardzo szybko zostały uruchomione punkty recepcyjne, w których udzielano pomocy oraz przekazywano informacje osobom przybywającym do naszego kraju. - Natychmiast został postawiony na nogi cały aparat państwa. Uruchomiliśmy wszystkie możliwości naszych służb - straży granicznej, służb celnych, straży pożarnej, policji, wojska - wymienił.
Polska pomoc dla Ukrainy
- Widzieliśmy przy granicy po stronie ukraińskiej tłumy, które w przerażeniu szukały schronienia w Polsce. Znalazło je u nas ponad milion ukraińskich kobiet i dzieci, bo mężczyźni, którzy wcześniej pracowali w Polsce, w ogromnej większości wybierali drugi kierunek - wracali, by bronić swojego kraju - podkreślił.
REKLAMA
Gość audycji z uznaniem odniósł się też do pomocy, jakiej Polacy udzielili swoim sąsiadom. - Polacy otworzyli swoje serca. Jestem dumny, bo nasze państwo i społeczeństwo zdały ten egzamin w sposób kapitalny. Wspaniała postawa jest powodem do dumy - ocenił.
Wiceminister spraw wewnętrznych zwrócił również uwagę na solidarność. - Ona wybuchła w Polsce, stała się przyczynkiem do upadku muru berlińskiego i do upadku imperium sowieckiego. Solidarność jest w nas - to wielka rzecz, którą mamy i którą potrafimy uruchomić, nawet gdy jesteśmy ze sobą skłóceni. Okazuje się, że są rzeczy, które potrafią nas jednoczyć - zaznaczył.
"Ukraińcy biją się za naszą wolność"
Maciej Wąsik dodał też, że Ukraińcy walczą nie tylko o wolność swojego kraju. - Ukraińcy biją się za naszą wolność, dlatego musimy im pomagać. To jest nie tylko nasz odruch serca, ale też nasza racja stanu. Jeżeli Ukraina wygra tę wojnę, Polska będzie bezpieczniejsza. Głównym agresorem dzisiaj na świecie jest Rosja i Władimir Putin; zdajemy sobie z tego sprawę. Mówił o tym już prezydent Lech Kaczyński w Tbilisi. Mówił, że najpierw Gruzja, później Ukraina, później państwa bałtyckie, a później być może Polska. I ten scenariusz się rozgrywa - przypomniał.
Wiceminister dodał, że Ukraina przy pomocy Zachodu i państw NATO jest w stanie stawić twardy opór Władimirowi Putinowi.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: "24 pytania - Rozmowa poranka"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
REKLAMA
Gość: Maciej Wąsik (wiceminister spraw wewnętrznych)
Data emisji: 24.02.2023 r.
Godzina: 07.16
ng/IAR/PR24/kor
REKLAMA
REKLAMA