Byli szefowie OLT Express usłyszeli zarzuty. „To było pranie pieniędzy”
Prokuratura Krajowa ujawniła, że byli szefowie OLT Express Regional Jacek Ł. i Andrzej D. usłyszeli zarzuty wyrządzenia szkody wierzycielom tej spółki przez przelanie w lipcu 2012 roku 92 tys. zł spółce OLT Express Poland. Obie te firmy lotnicze były zależne od Amber Gold. Sprawę Amber Gold komentowali w Podsumowaniu Tygodnia Marek Król (tygodnik „wSieci”) i Adam Ostolski (Krytyka Polityczna). Najnowsze doniesienia komentował również Adrian Stankowski (Gazety Polskiej Codziennie)
2017-07-08, 20:20
Posłuchaj
Według Adama Ostolskiego można odnieść wrażenie, że prokuratura się ożywiła w sprawie Amber Gold. – Przesłuchanie prokurator Kijanko pokazało, że nasze państwo w pewnych kwestiach na styku polityki i biznesu sobie nie radzi, niezależnie od ekipy rządzącej. Koalicja PO-PSL nie była wyjątkowa, wszystkie ekipy miały ciągoty do afer, korupcji, nadużywania instytucji państwa – mówił gość Polskiego Radia 24.
Zdaniem Marka Króla takie operacje, jak te szefów OLT Express, robi się, gdy chce się wyprowadzić dla siebie pieniądze z bankrutującej spółki. – To było pranie pieniędzy wewnątrz firmy, żeby cokolwiek uratować. Moje źródło twierdzi, że pieniądze z Amber Gold zostały wyprowadzone do Luksemburga. Znacząca suma z pieniędzy Amber Gold jest do znalezienia właśnie tam lub w innych rajach podatkowych – powiedział dziennikarz.
Jak podkreślał Ostolski, obywatele chcieliby mieć państwo, które dobrze funkcjonuje. – Każda ekipa ma swoje biznesowe układy, które dorabiają się na tym, że ich koledzy są u władzy. Instytucje państwa były używane również do tuszowania afer. Od czasu wielkiego wylewu afer pod koniec rządów AWS po ciągle niewyjaśnione kwestie związane ze SKOK-ami, które pojawiły się przy okazji przesłuchań ws. Amber Gold – wskazywał publicysta Krytyki Politycznej.
W opinii Króla politycy korzystają z metody rozmywania odpowiedzialności. – Wszyscy są winni, czyli nikt nie jest winny. Taki system stworzyła koalicja PO-PSL. To państwo kolesiów, puszczania oka. Prokurator Kijanko zachowuje się zgodnie z tym formatem państwa. Od Donalda Tuska do urzędnika prokuratury nikt za nic nie odpowiada. Tutaj moim zdaniem prokuratura działała w sposób mafijny – rzekł komentator.
REKLAMA
Adrian Stankowski z „Gazety Polskiej Codziennie” i Telewizji Republika podkreślił, że postawienie zarzutów po pięciu latach od wybuchu afery Amber Gold świadczy o tym, w jak niewłaściwy sposób funkcjonowała do niedawna prokuratura.
– Jej działania były chyba teoretyczne. Przecież postawione zarzuty są niezwykle proste w swojej konstrukcji. Chodzi tu o uprzywilejowanie jednego z wierzycieli, co jest przestępstwem dość łatwym do stwierdzenia. Jak widzimy zajęło to aż pięć lat – zwrócił uwagę publicysta.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jakub Jałowiczor.
REKLAMA
Podsumowanie Tygodnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Polskie Radio 24/kk/PAP
_____________________
Data emisji: 08.07.2017
REKLAMA
Godzina emisji: 11:16
REKLAMA