Rzecznik Mentzena wypomina Kaczyńskiemu: chciał misji NATO dla Ukrainy
2025-02-19, 19:05
- Misja stabilizacyjna w Ukrainie będzie przedmiotem bardzo wielu prowokacji. Nie chcę, aby ich ofiarą padł jakikolwiek polski żołnierz - lub nawet zginał w Ukrainie. Nie wiem, czy w takim przypadku moglibyśmy do końca liczyć na naszych sojuszników - mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Machulski z Konfederacji, rzecznik kandydata na prezydenta RP Sławomira Mentzena.
Premier Donald Tusk oświadczył przed i po paryskim spotkaniu przywódców państw europejskich poświęconym sytuacji w Ukrainie, że polscy żołnierze nie wezmą udziału w ewentualnej misji pokojowej nad Dnieprem.
Posłuchaj
Również gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że wysłanie polskich żołnierzy na Ukrainę byłoby błędem. - Konfederacja jako pierwsza o tym mówiła. Inne partie nie wykluczały udziału polskich wojsk. Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki byli w Kijowie chwilę po wybuchu wojny. Prezes PiS nie wykluczał wtedy misji NATO do Ukrainy, która byłaby przecież eskalacją konfliktu. Zagrażałoby to przede wszystkim Polsce jako państwu frontowemu. Z misją stabilizacyjną w Ukrainie powinniśmy puszczać przodem naszych sojuszników: Francuzów, Niemców i Brytyjczyków - powiedział Wojciech Machulski.
REKLAMA
Rosyjskie prowokacje
Przypomniał też, że Polska wspiera Ukrainę. - Kosztuje to nas prawie 5 proc. PKB, przyjęliśmy też uchodźców. Gdyby nie polska pomoc, Ukraina najpewniej upadłaby w pierwszych dniach wojny. Odegraliśmy ogromną rolę, ale nie przysporzy nam to żadnych korzyści. Misja stabilizacyjna w Ukrainie będzie przedmiotem bardzo wielu prowokacji. Nie chcę, aby ich ofiarą padł jakikolwiek polski żołnierz - lub nawet zginał w Ukrainie. Nie wiem, czy w takim przypadku moglibyśmy do końca liczyć na naszych sojuszników. Ciężar odpowiedzialności za ewentualne rosyjskie prowokacje powinni wziąć na siebie inni. Wykazalibyśmy się dużą nieroztropnością, gdybyśmy stawili się w forpoczcie misji - tumaczył Machulski.
W poniedziałek "Washington Post", powołując się na źródła w Brukseli, poinformował, że w przypadku zawieszenia broni Europa rozważa rozmieszczenie na terytorium Ukrainy około 30 tysięcy żołnierzy. Ich zadaniem byłoby odstraszanie Rosji od ewentualnego wznowienia działań wojennych. Według informacji dziennika, Francja zadeklarowała gotowość wysłania około 10 tysięcy żołnierzy. Z kolei podczas szczytu państw europejskich w Paryżu premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer wyraził zgodę na udział brytyjskich sił zbrojnych w takiej misji pokojowej.
***
REKLAMA
Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzący: Paweł Pawłowski
Gość: Wojciech Machulski (Konfederacja)
Data emisji: 19.02.2025
Godzina emisji: 17.33
PR24/jt/kor
REKLAMA