"Rany muszą być oczyszczone, aby się zabliźniły". Poseł PO o rzezi wołyńskiej

2023-07-12, 17:20

"Rany muszą być oczyszczone, aby się zabliźniły". Poseł PO o rzezi wołyńskiej
80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 r., Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na ok. 150 miejscowości zamieszkanych przez Polaków w powiatach - włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Foto: Twitter/@PrezydentPL

- Nie ma lepszego czasu niż obecnie, gdy Polska udzieliła ogromnej pomocy Ukrainie, aby sprawę Wołynia wyjaśnić, oczyścić rany i pójść dalej. Jako naród wykonaliśmy ogromny gest wobec naszych sąsiadów. Żaden inny naród na to się nie zdobył. To najlepszy czas na tego typu rozliczenia. Ukraińcy powinni wykonać gest - mówiła w Polskim Radiu 24 poseł Platformy Obywatelskiej Marta Wcisło. 

W tym roku przypada 80. rocznica tak zwanej krwawej niedzieli, będącej punktem kulminacyjnym masowych eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez OUN, UPA i ludność ukraińską. 11 lipca 1943 roku dokonali oni skoordynowanego ataku na polskie miejscowości, głównie w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. 11 lipca obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.

Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że temat Wołynia jest szczególnie bolesny dla Polaków. - Powinien zostać rozliczony, powinno dojść do ekshumacji, oczekujemy gestu ze strony ukraińskiej. Pomordowani Polacy muszą mieć swoje groby, powinniśmy móc złożyć na nich kwiaty i zapalić znicze. Rany muszą być oczyszczone, aby się zabliźniły - powiedziała Marta Wcisło. 

Jej zdaniem Ukraina kluczy w tych kwestiach. - Nie ma lepszego czasu niż obecnie, gdy Polska udzieliła ogromnej pomocy Ukrainie, aby tę sprawę wyjaśnić, oczyścić rany i pójść dalej. Jako naród wykonaliśmy ogromny gest wobec naszych sąsiadów. Żaden inny naród na to się nie zdobył. To najlepszy czas na tego typu rozliczenia. Ukraińcy powinni wykonać gest - podsumowała poseł PO.      

W ostatnim czasie szef ukraińskiego IPN Anton Drobowycz powiedział, że Kijów nie pozwoli na ekshumacje zabitych podczas rzezi wołyńskiej, ponieważ Polska rzekomo nie odnowiła zdewastowanego pomnika ku czci żołnierzy UPA na Podkarpaciu. Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że te słowa są nieścisłe, zmanipulowane i mijają się z prawdą. Przypomniano, że po zniszczeniu w styczniu 2020 roku tablicy z nazwiskami 62 członków UPA strona polska odtworzyła tablicę z napisem w językach polskim i ukraińskim.

REKLAMA

Rzeź wołyńska

80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 r., Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na ok. 150 miejscowości zamieszkanych przez Polaków w powiatach - włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę ludzi w kościołach. "Krwawa niedziela" jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1945. W wyniku ludobójczych działań na Wołyniu zginęło ok. 100 tys. Polaków.

Sprawcami ludobójstwa - rzezi wołyńskiej - byli członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów - B (frakcja Bandery), podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz zachęcona przez nich ludność ukraińska, stanowiąca sąsiadów Polaków, często związanych z nimi więzami krwi. Bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu ponosi główny dowódca UPA Roman Szuchewycz. OUN-UPA nazywała swoje działania "antypolską akcją", zmierzającą do uczynienia z Ukrainy obszaru zamieszkałego wyłącznie przez Ukraińców.

Czytaj również: 

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: Rozmowa PR24

REKLAMA

Prowadzący: Maciej Wolny

Gość: Marta Wcisło (poseł PO)

Data emisji: 12.07.2023

Godzina emisji: 16.35

REKLAMA

PR24/jt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej