Eksperci: odmrażanie gospodarki to dopiero początek, musimy ją uodpornić na przyszłe kryzysy
2021-04-29, 10:40
Szczególnie ważne jest to, że mamy plan odmrażania gospodarki. To daje przedsiębiorcom możliwość planowania, zmniejsza niepewność. Ale już musimy myśleć nie tylko o odbudowie, ale również i tym, jak uodpornić firmy na przyszłe epidemiczne kryzysy - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i SGH oraz dr Artur Bartoszewicz z SGH.
Premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawili wczoraj szczegółowy plan odmrażania polskiej gospodarki przewidziany na maj i czerwiec. Otwierane będą kolejne branże: eventowa, gastronomia, hotele, fitness, edukacja, sport, kultura, choć nadal z uwzględnieniem wymogów reżimu sanitarnego. Założenie jest również takie, że od 15 maja nie będzie obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu.
- Opinie co do tempa rozmrażania gospodarki są podzielne. Stanowisko biznesu, ale też ludzie kultury uważają, że działania są zbyt ostrożne, a odmrażanie gospodarki jest zbyt powolne. Z kolei według niektórych epidemiologów dzieje się to zbyt szybko. Najistotniejsze jest jednak to, że zwiększa się skala zbiorowej odporności społeczeństwa na zakażenia – mówiła prof. Elżbieta Mączyńska.
Profesor Elżbieta Mączyńska Powołała się na opinię badaczy z UW, którzy oszacowali na postawie badań, że ok. 50 proc. osób Polsce ma już odporność na COVID-19. A skoro potrzeba 80 proc. to wciąż dopiero zbliżamy się do pożądanej wielkości. Wskazała na znaczenia tak dla społeczeństwa jak i dla gospodarki powrotu dzieci do szkół.
W opinii dr Artura Bartoszewicza powrót ten będzie bardzo trudny ze względu na trudności adaptacyjne młodych ludzi oraz znaczne obniżenie poziomu edukacji przez rok epidemii.
Gość "Rządów Pieniądza" odniósł się również do pojawiających się w unijnych instytucjach opinii, iż Polska w obecnym roku może odnotować wzrost gospodarczy zbliżony do 5 proc. a więc o 1 proc. więcej niż wynika to z ostrożnych polskich szacunków.
- Do takiego wzrostu potrzebne jest nam właśnie uwolnienie gospodarki, bo część przemysłowa nie spowodowała u nas drastycznego spadku PKB, jaki miał miejsce szczególnie w krajach południa Europy, a turystyka i kultura nie mają takiego znaczenia dla tworzenia PKB w Polsce. Dlatego jest szansa, że przy dynamicznym otwieraniu gospodarki, także wówczas, gdy uzyskamy środki europejskie, na które czekamy – KPO i nowa perspektywa – przyszłość jawi się ciekawie. Wszystko też zależy od tego jak będą sobie radzić nasi sąsiedzi, bo nie żyjemy w próżni – argumentował dr Artur Bartoszewicz.
Odnosząc się do Krajowego Planu odbudowy prof. Elżbieta Mączyńska zaznaczyła, pe należy rozmawiać również o jego drugim elemencie, tj. uodparnianiu gospodarek, także polskiej, na przyszłe epidemia, o których już mówią naukowcy.
- Istotne jest nie tylko uzdrowienie pacjenta czyli gospodarki ale zbudowanie też w nas wszystkich, też w przedsiębiorstwach należytego poziom u odporności. Jeśli o to nie zadbamy, to sytuacji wkrótce wróci – podkreślała prof. Elżbieta Mączyńska.
Profesor Mączyńska wskazywała na potrzebę kształtowania odpowiednich zachowań ludzi, ale też na potrzebę inwestowania firm w urządzenia badające czystość, pozwalające oczyszczać powietrze, tworzenie np. w hotelach odpowiednich systemów komunikacyjnych itd.
- W Polsce musi być jak najszybciej wdrożona odpowiednia polityka lekowa, stworzone wytyczne w tym zakresie i uniezależnienie się od łańcuchów dostaw, które zagrażają naszemu bezpieczeństwu epidemiologicznemu – zaznaczał dr Artur Bartoszewicz w kontekście komponentu KPO związanego z budowaniem odporności na przyszłość.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw