Eksperci: pomoc w spłacie kredytów - tak, ale tylko faktycznie potrzebującym

2022-05-10, 10:00

Eksperci: pomoc w spłacie kredytów - tak, ale tylko faktycznie potrzebującym
Rząd chce pomóc kredytobiorcom przez wakacje kredytowe, dopłaty do kredytów, zmianę wskaźnika WIBOR na inny oraz o wzmocnienie sektora bankowego w tym Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.Foto: Pixabay.com

Należy pomóc tym kredytobiorcom, którzy rzeczywiście tej pomocy potrzebują, a nie wszystkim. Z drugiej strony wymagałoby to analizy ich sytuacji finansowej, którą musiałyby wziąć na siebie banki - mówił w audycji "Rządy Pieniądza" Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP. Z opinią o pomocy, ale tylko tym, którzy z powodów losowych nie są w stanie spłacać podwyższonych rat kredytów, opowiedział się także Piotr Palutkiewicz, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute. Zaznaczył, że za taką pomoc na końcu zapłacą wszyscy podatnicy.

 Goście audycji analizowali propozycje pomocy kredytobiorcom, które dziś zostaną przedstawione przez rząd i skierowane do konsultacji społecznych. Chodzi o wakacje kredytowe, dopłaty do kredytów, zmianę wskaźnika WIBOR na inny oraz o wzmocnienie sektora bankowego w tym Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.

Pomoc dla frankowiczów?

Analizowali również wypowiedź prezesa NBP z piątkowej konferencji, który zaznaczył m.in., że kredytobiorcy przez dwa lata korzystali z nadzwyczajnie niskich rat i oczywiste było od początku, że musiały one wzrosnąć, bo stopy procentowe były niskie ze względu na pandemiczny kryzys. Dodał, że wzrosła też wartość nieruchomości kupionych za tanie kredyty.

- Mamy do czynienia z bezprecedensowym wzrostem stóp procentowych, jeśli chodzi o tempo. Jeszcze niedawno wynosiły one około zera, a pewnie dojdą do ok. 6 proc. Dla wielu gospodarstw domowych niewątpliwie jest to szok. Wiele nie jest w stanie obsługiwać kredytów i na pewno warto wyciągnąć do nich pomocną dłoń. Do tej pomocy powinny dołożyć się banki, bo nie ma szczęśliwych banków w nieszczęśliwej gospodarce – mówił Mariusz Adamiak.

Zaznaczył jednak, że trzeba zachować zdrowy rozsądek, żeby nie wykształciła się postawa nazywana "poczuciem nadużycia". Chodzi o to, że gospodarstwa domowe bardzo dużo ryzykują, ponieważ zawsze uważają, że ktoś do nich wyciągnie pomocną dłoń. Podejmują ryzyko maksymalne, bo to się ostatecznie opłaci.

- W normalnej gospodarce nie jest to na dłuższą metę do utrzymania. Dlatego pomoc powinna być skierowana do najbardziej potrzebujących. Przy okazji zaś trzeba pomyśleć o zmianach polegających na tym, żeby sprzyjać w dłuższym terminie kredytom udzielanym na stałą stopę – wyjaśniał Mariusz Adamiak.

Podkreślił, że "udawanie, że jakiś magiczny podmiot podniesie koszty pomagania, wszyscy przejdą przez to suchą nogą i wszyscy będą szczęśliwi, to mit".

- Musimy być odpowiedzialni za swoje decyzje. Weźmy dwa gospodarstwa domowe: jedno odpowiedzialne, które wiedząc, że może być kłopot z dopięciem domowego budżetu, kredytu nie wzięło, i drugie, które w ogóle nad niczym się nie zastanawia, bierze "pod korek", ile tylko się da, bo jakoś będzie. To pierwsze wyjdzie na frajera. Nie będzie miało ani mieszkania, ani pomocy. To drugie z mieszkaniem pomoc dostanie – argumentował Mariusz Adamiak.

Pomoc nie dla wszystkich?

Także w opinii Piotra Palutkiewicza pomoc powinna być ograniczona do kredytobiorców naprawdę jej potrzebujących, a tę rolę może pełnić Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Dotychczas skorzystało z niego w minionym roku zaledwie 125 osób, bo kredyty hipoteczne były dobrze spłacane. Powinien być może bardziej dostępny, ale to jest, zdaniem eksperta, odpowiedni instrument.

- Gdy rata przekracza 50 proc. domowego budżetu, gdy jeden z kredytobiorców jest bezrobotny, to zapisy funduszu są tak zaprogramowane, żeby pomagać tym, którym grozi utrata mieszkania. I tak powinniśmy pomagać. Jako eksperci nie będziemy ścigać się z politykami na populizm – powiedział Piotr Palutkiewicz.

Zaznaczył, że "nie możemy liczyć na państwo, że będzie ono rozwiązywało problemy na rynku w każdym przypadku, kiedy dojdzie do jakichś problemów". Wskazał przy tym także na przedsiębiorców, którzy powinni wkalkulowywać w swoją działalność ryzyko, także geopolityczne.

- Nie możemy masowo pomagać kredytobiorcom, którzy zaciągnęli kredyty przy rekordowo niskich stopach procentowych i powinni mieć świadomość, że te kredyty zdrożeją – stwierdził Piotr Palutkiewicz.

Dodał, że banki nie są w Polsce lubiane, ale ich zyski oznaczają, że jako przedsiębiorstwa dobrze prosperują, a "pełnią one istotną funkcję w krwioobiegu zdrowego systemu finansowego, gospodarki".

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

Mariusz Adamiak z PKO BP i Piotr Palutkiewicz z WEI oceniają program pomocy dla kredytobiorców ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 23:15
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw


 

Polecane

Wróć do strony głównej