Prezes ZUS: od 1 sierpnia wydłużenie korzystania z preferencyjnych składek ZUS dla przedsiębiorców
Każdy przedsiębiorca, który w tym roku choćby za jeden miesiąc opłacał składkę do ZUS, będzie mógł jeszcze rok dłużej korzystać z tzw. Małego ZUS+, a więc składki liczonej od połowy dochodu. Dotychczas prawo to obowiązywało tylko 3 lata. Trwają też dyskusje, aby tę preferencję pozostawiać na stałe. To jednak skutkowałoby znacznie niższymi emeryturami, rentami i innymi świadczeniami, jakie otrzymywaliby tacy przedsiębiorcy - mówiła w audycji Rządy Pieniądza prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska.
2023-07-20, 12:00
Prezes ZUS mówiła o zwiększeniu świadczeń dla działaczy opozycji antykomunistycznej. Wyjaśniła, że są one przyznawane i wypłacane przez Szefa Urzędu ds. Kombatantów, a nie jako świadczenie wyrównawcze z ZUS czy KRUS. Zgodnie z chwaloną przez Sejm ustawą świadczenie to będzie wynosiło tyle, ile najniższa emerytura. Po waloryzacji jest to 1.588,44 zł, co oznacza wzrost o 1.022,77 zł.
Zmiana miałaby wejść w życie z kolejnym miejscem po ogłoszeniu ustawy w Dzienniku Ustaw.
Mały ZUS+ o jeden rok dłużej
Kolejnym poruszonym tematem była zmiana tzw. Małego ZUS+, które obowiązywanie się wydłuża.
- Przedsiębiorcy mają 6 lat tzw. pasa startowego, czyli okresu rozmaitych ulg w płaceniu składek emerytalno-rentowych. Jednym z takich rozwiązań jest właśnie Mały ZUS+. Polega ono na tym, że przedsiębiorca płaci składki nie od 60 proc. przeciętnego minimalnego wynagrodzenia, ale od połowy dochodu. Drugi warunek to przychód z roku ubiegłego nie przekraczający 120 tys. zł. Kilka lat temu był to przełom, bo po raz pierwszy wprowadziliśmy to, żeby składkę kalkulować od dochodu. Można było z Małego ZUS+ korzystać przez 3 lata i każdy kto może korzysta. W ubiegłym roku było to 236 tys. podmiotów, czyli prawie 14 proc. wszystkich przedsiębiorców. 81 proc. z tego to jednoosobowe działalności gospodarcze. Od 1 sierpnia wchodzą w życie przepisy pozwalające korzystać z Małego ZUS+ o jeden rok dłużej - wyjaśniała prof. Uścińska.
REKLAMA
Zaznaczyła też, że sejmowa Komisja Nadzwyczajna ds. Deregulacji przygotowała projekt ustawy o graniczeniu biurokracji i barier prawnych, a w niej likwidację jakiegokolwiek czasowego ograniczenia korzystania z Małego ZUS+.
- My jako ZUS wskazujemy na liczne negatywne konsekwencje takiego rozwiązania, zwłaszcza dla ochrony socjalnej przedsiębiorców. Oznaczałoby to, że prowadzany na czas nieokreślony rozwiązania, które a priori powoduje, że świadczenia emerytalne - ale też inne - będą zdecydowanie niższe. A trzeba widzieć, że obowiązek opłacania składek wiąże się z gwarancją prawa do świadczeń. A i tak przedsiębiorca mając przychód powyżej 4,2 tys. zł miesięcznie jest w korzystniejszej sytuacji niż jakikolwiek pracownik zleceniobiorca. W efekcie wydatki na świadczenia pokrywają w największym zakresie składki pracowników i zleceniobiorców a mniejszym przedsiębiorców, którym po części finansują je właśnie pracownicy i zleceniobiorcy - mówiła prezes ZUS.
Skutecznie uszczelniono system
Prof. Uścińska odniosła się też po propozycji małych i średnich firm, aby składki emerytalno-rentowe w ogóle były dla przedsiębiorców dobrowolne. Jednoznacznie stwierdziła, że byłoby to bardzo ryzykowne, że nie występuje nigdzie w Europie poza Niemcami, a i tam szykują się do przywrócenie obowiązkowych składek, gdyż coraz więcej przedsiębiorców staje się beneficjentami opieki społecznej.
Prof. Uścińska przekazała, że liczba ubezpieczonych jest obecnie bardzo wysoka i wynosi prawie 16,5 mln w ubezpieczeniu emerytalno-rentowym, a w zdrowotnym ok. 17 mln. To najwyższe wskaźniki od 1999 r. Cudzoziemców jest tu ok. 1,1 mln w tym prawie 700 tys. Ukraińców.
REKLAMA
Biorąc pod uwagę oficjalne dane o liczbie pracujących - ok. 17 mln - okazuje się, że skutecznie uszczelniono system poboru składek, co jest niezbędne dla maksymalnego bilansowania się FUS i pokrywania jego wydatków ze składek, a nie z dopłat budżetu państwa.
Odniosła się też do przepisów dotyczących składki zdrowotnej, które określiła mianem "wymagających". Konieczne kazało się bowiem ich ponowne rozliczanie. Część przedsiębiorców dopłaca tę składkę na łączną kwotę ok. 90 mln. Ale ZUS też wypłaca ich zwrot, dotychczas zwrócił przedsiębiorcom ponad 1 mld zł.
Prezes ZUS podkreśliła, że te przepisy wymagają zmiany, uporządkowania w takim kierunku, aby przedsiębiorcy nie byli zobowiązani do tych dodatkowych działań i powinno być to połączone z systemem podatkowym.
Jak poinformowała prof. Uścińska również ZUS jest przygotowany do wypłaty tzw. czternastek, które trafią na konta emerytów i rencistów razem z ich świadczeniami za wrzesień.
REKLAMA
Jest to kwota odpowiadająca najniższej emeryturze tj. 1.588,44 zł, nie otrzymają jej ci, których świadczenie emerytalno-rentowe przekracza kwotę 4.438,44 zł. Pomiędzy tą kwotę, a kwotą emerytury czy renty 2.900 zł, stosowana będzie zasada złotówka za złotówkę, czyli stopniowo zmniejszana będzie kwota świadczenia.
Posłuchaj
PR24.pl, Anna Grabowska, DoS
REKLAMA