"Święty i błazen" - opowieść o ojcu Janie Górze, jakiego nie znacie

Zakończyły się kolejne spotkania młodych w Lednicy. Wydawnictwo Zysk i S-ka wypuściło poszerzone o ostatnie wypowiedzi wydanie opowieści dominikańskiego wizjonera Jana Góry. Dla jednych był charyzmatykiem, dla innych błaznem i hochsztaplerem pożerającym swoich współpracowników. Jego nielegalne metody działania wykańczały biskupów i przełożonych. Ojca Górę w Polskim Radiu 24 wspominał jeden z jego współpracowników - Jan Grzegorczyk, autor tego tomu.

2017-06-15, 19:20

"Święty i błazen" - opowieść o ojcu Janie Górze, jakiego nie znacie
Ogólnopolskiego Spotkania Młodzieży na Polach Lednickich zmarł w 2015 roku . Foto: TOMASZ RYTYCH/REPORTER/EASTNEWS

Posłuchaj

15.06.2017 Jan Grzegorczyk wspomina ojca Jana Górę.
+
Dodaj do playlisty

Jak wyjaśniał gość, poprzednie wydanie "Świętego i błazna" z 2014 roku pisał wspólnie z o. Janem Górą. – Ale stała się rzecz nieoczekiwana i przykra i musiałem dopełnić literacko ten żywot i opowiedzieć o ostatnich dniach, miesiącach, godzinach, zarejestrować jego słowa – mówił.

Jan Grzegorczyk tłumaczył, że podczas pisania pierwszej części z o. Górą umówili się, że nie ma tematów tabu. – Ojciec Jan nie uchylił się przed żadnym pytaniem, nie wycofał żadnego słowa. To w sumie było łatwe. Miałem wspólnika, jak on się godził, moja odpowiedzialność spadała do 50 proc. – wskazywał. Podkreślił jednak, że po śmierci ojca Jana, sytuacja się zmieniła. – Zawsze żywoty takich ludzi po śmierci nabierają swojej dynamiki, niektórzy traktują go jako świętego, ale trzymałem się jednego: nie wyobrażałem sobie, by ojciec Jan chciałby, bym tę książkę pisał na kolanach, inaczej, niż to było za życia – zaznaczył.

Gość mówił, że bał się, iż ludzie mogą opacznie odebrać niektóre rzeczy, inne odsłony życia Jana Góry. – Większość ludzie zna go jako człowieka wielbionego przez tłumy. Nagle widzimy, gdy siedzi w swoim pokoiku, schorowany, gdy otacza go tylko garstka ludzi, nieraz jest sam i żebrze o wizytę, by ktoś go odwiedził. Właśnie ta samotność, której na końcu zaznał była czymś niesamowitym. W pragnieniu osiągniecia świętości był oszalały. Jeśli przez większość życia był otoczony przez tłum, ostatni etap był oczyszczeniem – ocenił.

Jan Grzegorczyk podkreślił, że Jan Góra wielokrotnie karany był także za dzieło swego życia – Spotkania Młodych w Lednicy. – Był oskarżany, że to płytkie, tłumne przeżycie wiary, że jest gadżeciarzem. Ale on za pomocą tych gadżetów przywracał symbole wypalonej wyobraźni młodzieży – przekonywał.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.

Polskie Radio 24/ip

Data emisji: 15.06.2017

REKLAMA

Godzina emisji: 17:15

15.06.2017 Jan Grzegorczyk wspomina ojca Jana Górę.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej