Światowy Dzień WZW. 200 tys. osób wymaga leczenia zakażenia HCV
28 lipca na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień WZW. Dzięki szczepieniom na HBV w Polsce uzyskano duży spadek liczby zachorowań na WZW B. Jednak ogromna większość Polaków zakażonych HCV nie zdaje sobie sprawy, że żyje ze śmiertelnie groźnym wirusem, który wywołuje zapalenie wątroby typu C (WZW C). O diagnostyce i leczeniu wirusa w Polskim Radiu 24 mówiła Magdalena Kożuchowska z Koalicji Hepatologicznej.
2017-07-28, 13:03
Posłuchaj
Jak wyjaśniała gość, WZW C został rozpoznany dopiero w 1989 roku i przez wiele lat nie było na niego skutecznej terapii. Stosowanym lekiem był interferon, a kuracja trwała 48 tygodni, pod warunkiem, że pacjent dobrze ją znosił. Często zdarzało się jednak, że leczenie trzeba było przerwać lub okazywało się nieskuteczne.
Dopiero od 3 lat nowe preparaty umożliwiły prowadzenie skutecznej, trwającej jedynie 3 miesiące terapii. W ocenie Magdaleny Kożuchowskiej, to zachęta do tego, by zgłosić się na leczenie. – Brutalna prawda jest taka, że ok. 700 tys. ludzi miało kontakt z wirusem. U niektórych albo nastąpiło samouleczenie, niektórzy przeszli skuteczna terapię. Niestety 200 tys. w dalszym ciągu jest zakażonych i zakaża innych nieświadomie. Tylko 40 tys. ludzi jest zdiagnozowanych – podkreśliła.
Gość tłumaczyła, że do zakażenia dochodzi przez kontakt krwi z krwią. Podkreśliła, że szczególne środki ostrożności trzeba zachować w zakładach fryzjerskich, kosmetycznych, tatuatorskich itp. – Często się zdarza, że ich właściciele nie mają pojęcia, jak narażają swoich klientów. Potrzebna jest edukacja i sprawdzanie, jak zachowana jest higiena w drobnych gabinetach. Trzeba kosmetyczce patrzeć na ręce, czy np. sterylizuje nożyczki – przekonywała.
Magdalena Kożuchowska zaapelowała również do osób, które przed 1993 rokiem przeszły transfuzję krwi, by wykonali testy na obecność wirusa. Wyjaśniła, że w stacjach honorowego dawstwa, choć choroba była znana, nie zachowywano środków ostrożności.
REKLAMA
HCV długo nie daje typowych objawów – pobolewa głowa, łamie w kościach. By zniszczyć wątrobę (spowodować marskość lub raka) wirus potrzebuje 20-30 lat. – Przez ten czas ludzie mają różne dolegliwości, a gdyby zrobili test, po prostu by go przeleczyli i odzyskali jakość życia – zaznaczyła.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/ip
REKLAMA
____________________
Data emisji: 28.07.2017
Godzina emisji: 10:45
Polecane
REKLAMA