SN zawiesił postępowanie kasacyjne ws. Mariusza Kamińskiego. "Ta decyzja to pójście na rękę prezydentowi"

Troje sędziów Sądu Najwyższego zawiesiło we wtorek rozpatrywanie sprawy kasacyjnej Mariusza Kamińskiego i trzech innych byłych szefów CBA - do rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny sprawy sporu kompetencyjnego między SN a prezydentem ws. prawa łaski. O decyzji Sądu Najwyższego mówili w Polskim Radiu 24 Krzysztof Losz („Nasz Dziennik”), Radosław Żydok (Fundacja Republikańska) i Michał Kolanko (Rzeczpospolita).

2017-08-01, 12:15

SN zawiesił postępowanie kasacyjne ws. Mariusza Kamińskiego. "Ta decyzja to pójście na rękę prezydentowi"
Sędzia SN Andrzej Stępka podczas ogłaszania rozstrzygnięcia. . Foto: PAP/Rafał Guz

Posłuchaj

01.08.2017 SN zawiesił postępowanie kasacyjne ws. Mariusza Kamińskiego. Komentarz Radosława Żydoka (Fundacja Republikańska).
+
Dodaj do playlisty

SN ogłosił takie rozstrzygnięcie po posiedzeniu niejawnym w tej sprawie. O zawieszenie wnosił Prokurator Generalny; podobny wniosek złożyła też obrona. Decyzja oznacza, że 9 sierpnia SN nie zbada kasacji na niekorzyść Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych. Według Krzysztofa Losza na decyzję Sądu Najwyższego wpływ mogły mieć weta prezydenta pod ustawami o KRS i SN.

- Wydawało się jeszcze do niedawna, że Sąd Najwyższy będzie stał w kontrze do prerogatyw prezydenta i będzie podważał jego prawo do łaski. Wszystko na to wskazuje, że prezydenckie weta spowodowały, że SN chce pokazać swoją dobrą wolę i podtrzymać stanowisko prezydenta, by ten łaskawszym okiem spojrzał na SN i niejako go bronił. Ta decyzja to pójście na rękę prezydentowi – mówił publicysta.

Zdanie gościa Polskiego Radia 24 dzisiejsza decyzja SN nie będzie wywoływała mętliku prawnego wokół uprawnień prezydenta. – Ta decyzja jest na tyle rozsądna, że teraz Trybunał Konstytucyjny wyda jednoznaczną interpretację przepisów. Wtedy nie będziemy mieli jasność w kwestii stosowania prawa łaski przez prezydenta. Decyzja SN jest nie na rękę opozycji, ponieważ odbiera jej paliwo polityczne – powiedział Losz.

Z kolei w opinii Radosława Żydoka dzisiejsza decyzja to gest dobrej woli ze strony sędziów. – Zawieszenie postępowania pokazuje, że ostry konflikt polityczny można rozwiązać pokojowo. Z drugiej strony może to też być próba rozmiękczania stanowiska prezydenta, ponieważ teraz w sprawie reform pałeczka jest po jego stronie. Być może sędziowie chcą w ten sposób zbliżyć prezydenta do siebie – zastanawiał się gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Według komentatora decyzja SN może wynikać również z obawy sędziów o kształt reformy. – Być może do sędziów dotarło, że zmiany są nieuniknione. W Polsce jest klimat polityczny, który sprzyja reformom. Trzeba pamiętać, że mamy na razie tylko odroczenie rozprawy. Jednak zawieszenie sprawy do czasu wydania opinii przez Trybunał Konstytucyjny to sposób na wycofanie się z twarzą z tego konfliktu – stwierdził Żydok.

Jak zauważył Michał Kolanko, ta decyzja może być traktowana jako przejaw niezależności Sądu Najwyższego. Jednak zdaniem dziannikarza, jeśli rozstrzygnięciem ma najpierw zająć się Trybunał Konstytucyjny, a potem do sprawy ma wrócić Sąd Najwyższy, to sprawa Mariusza Kamińskiego może już nigdy nie zostać rozpatrzona.

- Na razie sprawa ta na długi czas przestanie być tematem dyskusji politycznych – powiedział gość audycji.

Więcej w całej audycji.

REKLAMA

Gospodarzem programu był Filip Memches.

Polskie Radio 24/kk/PAP

________________________

Data emisji: 01.08.2017

Godzina emisji: 10:35 i 11:15

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej