„Studenci nie tylko nie znają specyfiki zawodu, ale często nie potrafią pisać”

W ubiegłym tygodniu podczas Narodowego Kongresu Nauki wicepremier Jarosław Gowin przedstawił założenia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Ustawa 2.0 zakłada m.in. poszerzenie autonomii uczelni, nowy model kształcenia doktorantów, zerwanie z minimami kadrowymi i wydłużenie studiów zaocznych. Wicepremier podkreślał, że reforma musi iść w parze ze zwiększeniem nakładów na naukę. O problemach szkolnictwa wyższego w Polskim Radiu 24 mówił dr Marcin Kędzierski, ekspert ds. edukacji.

2017-09-28, 08:01

„Studenci nie tylko nie znają specyfiki zawodu, ale często nie potrafią pisać”
Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie – widok od zachodu. Foto: Piotr Cholewa / wikipedia / CC BY 3.0

Posłuchaj

28.09.2017 Dr Marcin Kędzierski, ekspert ds. edukacji o reformie szkolnictwa wyższego
+
Dodaj do playlisty

Jak wskazywał gość, poziom polskich uczelni z roku na rok spada. Wynika to z dwóch czynników: jakości kształcenia na niższych poziomach, ale także z fakty niżu demograficznego. – Jedna uczelnia, by utrzymać poziom godzin dydaktycznych dla pracowników, przyjmuje taką samą liczbę studentów, więc także słabszych – wyjaśniał. W ocenie dra Kędzierskiego, pokutuje również przekonanie, że wielkość dotacji dla uczelni uzależniona jest od liczby studentów. – Tak naprawdę decyduje o 10 proc. To nie nominalna liczba, ale udział studentów danej uczelni w ogólnej liczbie studentów na uczelniach. Gdyby wszystkie zmniejszyły nabory, to wysokość dotacji by się nie zmieniła – przekonywał.

Gość zwracał uwagę, że absolwenci są różni – jedni mają bardzo dobrą wiedzę, innym uczelnia daje niewiele. Problemem nie są jednak tylko twarde umiejętności, ale przede wszystkim miękkie. – Pracodawcy twierdzą, że i tak przygotują absolwentów do wykonywania pewnych zadań, ale oczekują sumienności, rzetelności, komunikowania się w słowie mówionym i pisanym. Studenci nie tylko nie znają specyfiki zawodu, ale często nie potrafią pisać – zaznaczył.

Marcin Kędzierski podkreślał, że w Polsce system edukacji na poziomie wyższym jest bardzo rozdrobiony (mamy kilkaset uczelni wyższych), ale mało zróżnicowany. – Ta reforma ma na celu wprowadzenie zróżnicowania do systemu. To podział na uczelnie akademickie i zawodowe – mówił. Jego zdaniem, Polska potrzebuje uczelni zawodowych z prawdziwego zdarzenia, które będą wiodącymi w skali europejskiej i światowej. Są one potrzebne w gospodarce opartej na wiedzy. – Ale żeby to się stało musimy poprawić presję szkolnictwa zawodowego. Dziś te uczelnie są traktowane jako gorszego sortu, ale w szkolnictwie wyższym mamy dwie misje, zawodową i akademicką, one są równoprawne – przekonywał.

Ekspert odniósł się także do dydaktyki. Ocenił, że pokolenie millenialsów ma inne cele i wykładowcy muszą inaczej do niego „trafiać”. – Dziś pracownicy są rozliczani z efektów naukowych, a nie dydaktyki, choć są wynagradzani za dydaktykę. Pracownicy się niespecjalnie do tego przykładają i nie są przygotowani by przygotować dydaktykę dla wymagającej grupy studentów – podsumował.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Grzegorz Jankowski.

Polskie Radio 24/ip

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 28.09.2017

Godzina emisji: 7:06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej