Katastrofa smoleńska. "To pierwszy zapis, który bezpośrednio wskazuje na eksplozję"
Jak informuje "Gazeta Polska", w zapisie jednego z rejestratorów Tu-154M wykryto gwałtowny, niewytłumaczalny wzrost ciepła na czujniku temperatury samolotu, po którym nastąpiła katastrofalna seria awarii. O domniemanym dowodzie na wybuch na pokładzie prezydenckiego Tupolewa mówił w Polskim Radiu 24 Grzegorz Wierzchołowski z "Gazety Polskiej".
2017-10-25, 18:43
Posłuchaj
Minister obrony Antoni Macierewicz na niedawnym zjeździe szefów klubów Gazety Polskiej w Spale powiedział, że "moment eksplozji został zidentyfikowany, znaleźliśmy go w zapisie jednego z rejestratorów". Szef MON przypomniał ustalenia działającej przy MON podkomisji. Jego słowa potwierdziła podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy.
Zdaniem Grzegorza Wierzchołowskiego to sensacyjne odkrycie, które ma ogromne znaczenie. – To pierwszy zapis, który bezpośrednio wskazuje na eksplozję, która mogła zajść w samolocie. Do tej pory mieliśmy tylko poszlaki, mogliśmy wnioskować na podstawie nadmiernego zniszczenia samolotu czy rozłożenia szczątków. Co więcej, ten zapis pochodzi z najbardziej wiarygodnego rejestratora lotu, czyli polskiej czarnej skrzynki – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Według dziennikarza komisja chce mieć 100 proc. pewności co do przyczyn wzrostu temperatury. - Były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek dywagował, że chodzi o odgłos wybuchu. Jednak tu nie chodzi o dźwięki, tylko o gwałtowny, niewytłumaczalny wzrost ciepła temperatury samolotu. Podkomisja smoleńska wypowie się na ten temat, gdy będzie miała pewność, że za wzrostem temperatury nie stoją inne czynniki. Nie sądzę, by to trwało więcej niż kilka tygodni – mówił Wierzchołowski.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
__________________________
Data emisji: 25.10.2017
Godzina emisji: 18:07
REKLAMA