Orkan Grzegorz nad Polską. Dwie osoby zginęły
Dwie osoby zginęły po przejściu nad Polską orkanu Grzegorz. Na Opolszczyźnie na przejeżdżające auto spadł konar drzewa, zabijając kierowcę. W zachodniopomorskim także zginął mężczyzna kierujący autem, który najechał na drzewo, przewrócone przez wiatr. O konsekwencjach orkanu Grzegorz mówił w Polskim Radiu 24 rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
2017-10-29, 17:40
Posłuchaj
Pierwszą ofiarą orkanu Grzegorz był kierowca samochodu w województwie zachodniopomorskim, który najechał na drzewo, przewrócone przez wiatr. Druga osoba zginęła w Dobrzeniu Wielkim na Opolszczyźnie, gdy na przejeżdżające auto spadł konar drzewa. W wypadku zginął kierowca, a pasażer jest pod opieką lekarzy.
– Są to kierowcy samochodów, którzy zginęli, najeżdżając na przewrócone drzewa. akie przypadki miały miejsce dzisiaj w województwie zachodniopomorskim i opolskim. Od wczoraj strażacy wyjeżdżali ponad 1500 razy w związku z usuwanie skutków orkanu. Przede wszystkim usuwaliśmy połamane i powalone drzewa. Interwencje miały miejsce przede wszystkim w województwie dolnośląskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim i lubuskim – mówił rzecznik PSP Paweł Frątczak.
Największe szkody straż pożarna odnotowała na terenie województw: wielkopolskiego, pomorskiego, zachodniopomorskiego i dolnośląskiego. Jak apelował gość Polskiego Radia 24, ci, którzy nie muszą dzisiaj wychodzić z domu, nie powinni tego robić.
- Wstępne dane mówią o 190 tysiącach odbiorców energii elektrycznej jest pozbawionych dostaw. Wielkopolskim strażacy używają agregatów prądotwórczych do zasilania respiratorów, do których podłączeni są chorzy we własnych domach. W wielu województwach występują ostrzeżenia II-stopnia przed silnym wiatrem. Kiedy jesteśmy na powietrzu, pamiętajmy, by unikać stawania pod drzewami i liniami energetycznymi, a kierujący pojazdami powinni dostosować prędkość do warunków – powiedział Frątczak.
REKLAMA
Skutki wichury usuwa 16 i pół tysiąca strażaków, którzy na terenie całego kraju interweniowali blisko trzy i pół tysiąca razy, przede wszystkim w województwach: dolnośląskim, śląskim, wielkopolskim, lubuskim oraz zachodniopomorskim. Zajmują się usuwaniem powalonych drzew oraz zabezpieczają zniszczone budynki. W niektórych rejonach kraju prądu może nie być do wieczora.
W wyniku wichury zostało uszkodzonych ponad 500 budynków, w tym około 400 to budynki mieszkalne. Najwięcej takich przypadków odnotowano w województwie dolnośląskim. Rzecznik mówił, że zabezpieczenie budynków mieszkalnych jest priorytetem strażaków, bo wichurom towarzyszą opady deszczu.
Orkan Grzegorz spowodował także utrudnienia na kolei. Cześć pociągów jest opóźnionych. Na niektórych trasach w województwie śląskim wprowadzono autobusową komunikację zastępczą, bo powalone drzewa zablokowały tam tory. Wstrzymany był też ruch kolejowy pomiędzy Opolem a Lublińcem. Służby techniczne Polskich Linii Kolejowych usuwały z torów powalone przez silny wiatr drzewa. Prace prowadzono też na trasie Bytom Odrzański - Nowa Sól pomiędzy Zieloną Górą a Głogowem oraz między Wrocławiem a Jaworzyną Śląską.
REKLAMA
Na Żuławach i Zalewie Wiślanym ogłoszono trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego. Wciąż pada deszcz, dziś popołudniu i w nocy ma bardzo silnie wiać, w porywach do 90-ciu km/h. Północno-zachodni kierunek wiatru oznacza na Żuławach tzw. cofkę czyli wpychanie wód Bałtyku do Zalewu Wiślanego, a następnie w głąb lądu.
Silny wiatr towarzyszący opadom deszczu uszkodził dach jednego z oddziałów w stołecznym Centrum Zdrowia Dziecka. Rzecznik placówki Katarzyna Gardzińska zapewniła, że pacjenci są bezpieczni. Wiatr zerwał część dachu w budynku, w którym znajduje się oddział rehabilitacji. Na oddziale było około 20 pacjentów. Chorzy, którzy tego wymagali zostali przeniesieni na inne oddziały. Część pacjentów została wypisana ze szpitala. Obecnie grupa techniczna ocenia straty.
Nad ranem silny wiatr przewrócił suwnicę w terminalu gazowym w Świnoujściu. Uszkodziła ona fragmenty instalacji gazowej na jednym ze zbiorników. Obecnie trwa kontrola i analiza uszkodzeń instalacji. Na miejscu zdarzenia nie ma zagrożenia dla ludzi.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie poinformował, że w ciągu najbliższych godzin od zachodu będzie powoli słabła siła wiatru. Jednak strefa tego wiatru nie opuści Polski, bo pozostanie on dziś w nocy w centrum oraz jutro na wschodzie, gdzie w porywach może osiągnąć prędkość do 85 km/h. Według prognozy IMGW pogoda powinna wrócić do normy w nocy z poniedziałku na wtorek.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Mateusz Maranowski.
Polskie Radio 24/PAP/IAR
REKLAMA
Data emisji: 29.10.2017
Godzina emisji: 11:10
REKLAMA