Obrady Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Sejmie

Wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga oraz marszałków Sejmu i Senatu podczas poniedziałkowego posiedzenia plenarnego rozpoczęły ostatni dzień trwającego od piątku w Warszawie Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Przemówienia polityków komentowali w Polskim Radiu 24 eksperci: dr Jacek Raubo z UAM w Poznaniu, dr Łukasz Tolak i dr Ryszard Żółtaniecki z Collegium Civitas.

2018-05-28, 10:52

Obrady Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Sejmie

Posłuchaj

28.05.2018 Przemówienia premiera, prezydenta i marszałków Sejmu i Senatu podczas Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.
+
Dodaj do playlisty

Andrzej Duda wskazywał, że wzrost nakładów na obronność w państwach Europejskich jest potrzebny „dla zapewnienia bardziej sprawiedliwego podziału kosztów bezpieczeństwa pomiędzy Europą a USA”. „Stabilna, bezpieczna Europa to najlepsza w historii amerykańska inwestycja na świecie; rozwój wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE oraz intensyfikacja współpracy Unii Europejskiej z Sojuszem leżą w naszym wspólnym interesie” – stwierdził prezydent.

Prezydent wyraził nadzieję, że „lipcowy szczyt NATO będzie okazją do poważnej dyskusji o dalszym wzmocnieniu współpracy z Ukrainą i Gruzją; polityka otwartych drzwi to podstawowy element relacji zewnętrznych Sojuszu”. Prezydent podkreślał, że odpowiedzią NATO na współczesne zagrożenia, takie jak polityka Rosji i destabilizacja Południa, a co za tym idzie - rozwój terroryzmu i nielegalna migracja - były dwa ostatnie szczyty Sojuszu - w 2014 roku w Newport w Walii i w 2016 roku w Warszawie.

Z kolei Mateusz Morawiecki stwierdził, że „NATO to najsilniejszy sojusz w historii; będąc razem, jesteśmy bezpieczniejsi. Polska sąsiaduje z krajem, które całkiem niedawno dokonało bezprecedensowej agresji, jak i z państwem, które padło jej ofiarą”- mówił szef rządu.

Premier podkreślił, że Sojusz potrzebuje jeszcze więcej aktywności, efektywności i gotowości do odpowiedzi na wyzwania, które przed nim stoją. „Historyczna decyzja o rozmieszczeniu sił NATO w naszym regionie była trafna, jesteśmy wdzięczni sojusznikom za ich wkład”. Premier wyraził też obawę, że „Nord Stream2 to zatruta pigułka europejskiego bezpieczeństwa, która może mieć daleko idące konsekwencje” – powiedział prezes Rady Ministrów.

REKLAMA

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wskazywał, że NATO całkowicie zależy od decyzji parlamentów. „Parlamenty w Sojuszu Północnoatlantyckim są bardzo ważne, ponieważ określają budżety, dlatego NATO całkowicie zależy od decyzji parlamentarzystów” – mówił Stoltenberg.

Zdaniem sekretarza musimy teraz dostosowywać się nadal do sytuacji zmieniając NATO, który jest najbardziej udanym sojuszem w historii. „Widzimy z jednej strony coraz bardziej asertywną Rosję, które miesza się w procesy demokratyczne: odpowiada za ataki cyberprzestępcze, inwestuje w coraz nowocześniejsze rozwiązania wojskowe, zacierając granice między konfliktem konwencjonalnym a jądrowym. Dokonała nielegalnej aneksji Krymu i destabilizuje Ukrainę” – dodał Stoltenberg.

Natomiast marszałek Sejmu Marek Kuchciński podkreślił, że „niezbędna jest trwała obecność sił NATO na jego wschodniej flance i Polska popiera realizację sojuszniczych deklaracji wobec Gruzji i Ukrainy”. „Uważamy, że drzwi do Sojuszu powinny być otwarte dla wszystkich państw europejskich, które podzielają wartości naszej wspólnoty oraz wyrażają wolę i gotowość przyjęcia zobowiązań wynikających z członkostwa w pakcie” - oświadczył Kuchciński.

Zdaniem marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego potrzebna deklaracja, że w przypadku agresji na państwo NATO, odpowiedź będzie twarda. Marszałek izby wyższej parlamentu podkreślał, że parlamenty mają kluczową rolę w obronności kraju m.in. dlatego, że decydują o wydatkach na ten cel, ale też „wysyłają impulsy polityczne do działania rządów”, jak również ważne przesłania kierowane do obywateli.  

REKLAMA

Komentarze

Jak podkreślał Jacek Raubo, w ocenie sojuszników z Europy Zachodniej nie ma jednoznaczności w ocenie wymiaru flanki wschodniej i relacji z Rosją. – Nie chodzi wyłącznie o kwestie gazowe lub ekonomiczne, tylko o stworzenie podstawowego elementu odstraszania i budowanie potencjału militarnego. Ważna jest nie tylko agenda takich spotkań – istotne jest wprowadzenie w obieg informacyjny naszego stanowiska i poszukiwanie konsensusu. Nie byłbym tak ostry w ocenie prorosyjskości elit europejskich, po 2014 roku większość państw Europy Zachodniej zrozumiała, że inwestycja w obronność jest potrzebna. Walka informacyjna toczy się o główny nurt – zmiany zachodzą, ale z naszej perspektywy zbyt wolno – mówił ekspert.

Dr Łukasz Tolak
odniósł się z kolei do przemówień przewodniczącego Zgromadzenia Paolo Allego i Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga, którzy zgodnie podkreślili, że napięcia w ramach NATO są tymczasowe, a siłą Sojuszu jest to, że udaje się je przezwyciężać.

Jak zaznaczył dr Tolak, optymizm jest dziś bardziej potrzebny niż kiedykolwiek dotychczas po zakończeniu zimnej wojny. - NATO, które powstało w głębokim czasie zimnej wojny jako odpowiedź na sowieckie zagrożenie militarne, było niezwykle zmobilizowane i przygotowane do obrony aż do 1990 roku. Po tym okresie wydawało się, że Sojusz nie będzie już w ogóle służył do tego, do czego został stworzony, a więc do realnej obrony swoich członków przed potencjalnymi zagrożeniami. Wydaje się, że teraz wracamy do źródeł, do sensu istnienia NATO. To, co obserwujemy bowiem w skali globalnej to generalny wzrost ryzyka wybuchu konfliktów o charakterze konwencjonalnym czy globalnym, klasycznych konfliktów zbrojnych. Nie znaczy to, że za chwilę wybuchnie, ale ryzyko jest zdecydowanie większe niż jeszcze dekadę temu - oznajmił ekspert.

W ocenie Ryszarda Żółtanieckiego obecnie sytuacja międzynarodowa jest trudniejsza niż w czasach zimnej wojny. – Na ostatnich dwóch szczytach NATO działy się interesujące rzeczy i myślę, że lipcowy szczyt w Brukseli będzie potwierdzeniem faktu, że NATO jest solidarne, skonsolidowane i gotowe do działania. W czasie ostatnich dwóch dekad Sojusz był w letargu. Przyjęto, że nic nam nie grozi, lecz teraz Rosja pokazała agresywną twarz. W czasie zimnej wojny mieliśmy równowagę sił, a teraz Rosja jest całkowicie nieobliczalna. Porządek międzynarodowy wewnątrz i w otoczeniu NATO zależy wyłącznie od Sojuszu. Trzeba skonsolidować struktury dowodzenia i wykazywać wysoką solidarność – powiedział gość Polskiego Radia 24.

Więcej w całej audycji.

REKLAMA

Gospodarzem programu był Jakub Kukla

Polskie Radio 24/IAR/cd

______________________

Data emisji: 28.05.2018

REKLAMA

Godzina emisji: 08:38, 10:35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej