Powiązanie budżetu UE z praworządnością to psucie prawa?

Parlament Europejski w czwartek poparł zmiany prawne, które zakładają powiązanie budżetu unijnego ze stanem praworządności w kraju członkowskim. - To jest psucie prawa, bo kto miałby ustalać, czy została naruszona praworządność? - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Waldemar Gontarski (Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji). Gościem audycji był także Łukasz Polinceusz z Fundacji Pułaskiego.

2019-01-18, 15:13

Powiązanie budżetu UE z praworządnością to psucie prawa?
Parlament Europejski/zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay.com

Posłuchaj

18.01.19 Waldemar Gontarski o powiązaniu budżetu unijnego z praworządnością
+
Dodaj do playlisty

Głosowanie w tej sprawie podzieliło polskich europosłów - deputowani PO głosowali "za", europosłowie PiS byli przeciw. Zmiany dałyby instytucjom europejskim możliwość wstrzymania wypłat pieniędzy unijnych, bądź blokowania całych programów, jeśli w danym państwie łamane byłoby prawo.

Zdaniem Waldemara Gontarskiego rozwiązanie, które poparł Parlament Europejski, jest psuciem prawa, ponieważ nie wiadomo, kto miałby orzekać o naruszeniu praworządności. - To miałoby sens, gdyby był wyrok Trybunału Sprawiedliwości, stwierdzający czarno na białym, że w danym kraju doszło do naruszenia praworządności -  abstrahując od tego, co oznacza termin praworządność. A o to się jeszcze spieramy na gruncie prawa unijnego – powiedział profesor.

- Wydaje mi się, że przepisy, które mają być wprowadzone w tej kwestii, mogą być zgodnie z procedurami zaskarżone do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu – dodał Waldemar Gontarski.

Według Łukasza Polinceusza nikogo nie powinno dziwić, że tego typu rozwiązania "dziś powracają", bo były one dyskutowane od dłuższego czasu. – Ale mówi się o nich także w kontekście nowego rozdania politycznego, jakie nastąpi w Parlamencie Europejskim po majowych wyborach. Chodzi o głosy, które mogłyby być eurosceptyczne czy antysystemowe. Może dojść do tego, że część osób, które się dostaną do Europarlamentu, będzie reprezentowała front eurosceptyczny. Natomiast przyjęcie tych rozwiązań nie dzieje się z automatu. Jeśli w ogóle ono nastąpi, to będzie to brane pod uwagę po roku 2021, czyli wraz z nową perspektywą budżetową – powiedział gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Więcej w całej audycji.

Rozmawiał Michał Walczyk.

Polskie Radio 24/bartos

---------------------------

REKLAMA

Data emisji: 18.01.2019

Godzina emisji: 14.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej