Marek Wróbel: Amerykanie nie chcą eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

Posłuchaj

Jacek Raubo: to uderzenie strony irańskiej miało przede wszystkim zadziałać na samych Irańczyków. ("Gość PR24/Temat Dnia").

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W Iraku ostrzelano rakietami balistycznymi bazy, w których stacjonowali żołnierze między innymi Stanów Zjednoczonych. Pentagon potwierdził uderzenie kilkunastu pocisków w bazy, nie ma jeszcze informacji o ewentualnych ofiarach i zniszczeniach. Celem ataków były bazy sił powietrznych w mieście Hit (lotnisko Al Asad) oraz w mieście Irbil w irackim Kurdystanie.

Wydarzenia w Iraku

Irańska telewizja poinformowała w środę o skutkach ataku na amerykańskie bazy wojskowe w Iraku. Podano, że zginęło 80 osób - "amerykańskich terrorystów", a Iran odpalił 15 pocisków rakietowych i żaden z nich nie został zestrzelony.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Narada w Białym Domu. Donald Trump: wygłoszę oświadczenie

"Wszystko jest w porządku! Pociski wystrzelono z Iranu na dwie bazy wojskowe w Iraku. Trwa obecnie szacowanie ofiar i strat. Na razie jest dobrze!" - ocenił z kolei prezydent USA wcześniej na Twitterze.

"Trywialne uderzenie na amerykańskie cele"

Goście Polskiego Radia 24 zastanawiali się nad możliwymi kierunkami rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie. Przeważała opinia, że nie należy spodziewać się eskalacji działań zbrojnych ze strony Iranu. Jako jeden z powodów wymieniana była miażdżąca przewaga militarna strony Amerykańskiej.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Szef MSZ Iranu: nie dążymy ani do eskalacji sytuacji, ani do wojny

- Dysproporcja potencjałów jest ogromna. To jeden z czynników, dla którego Teheran nie zdecyduje się na eskalację. Drugi czynnik to przekonanie, że Ameryka nie żartuje - stwierdził Marek Wróbel, który mówił w PR24, że jego zdaniem "Amerykanie osiągnęli już swój cel". - Pokazali, kto tu rządzi i dlatego nie sądzę, żeby któraś ze stron była zainteresowana eskalacją konfliktu - konstatował szef Fundacji Republikańskiej.

Czytaj także:

Powiązany Artykuł

T. Wróblewski o ataku w Iraku: gdyby zginęli Amerykanie, wypowiedź D. Trumpa byłaby inna

Dr Jacek Raubo podkreślał dodatkowo znaczenie strategii w działaniach militarnych. Zwracał uwagę na brak informacji dot. wydarzeń ostatnich godzin na linii USA-Iran, a także na dużą dynamikę zdarzeń  obserwowaną w regionie.

- To uderzenie strony irańskiej miało przede wszystkim zadziałać na samych Irańczyków. Być może z założenia nie miało mieć efektywności militarnej - stwierdził dr Jacek Raubo, który ostrzał amerykańskich celów nazwał "trywialnym uderzeniem". Zauważył ponadto, że "potrzeby operacyjne nie mogą przesłaniać przygotowania strategicznego". - Iran jest stroną militarnie słabszą. Dlatego ich działanie nie może być podjęte w pełnej skali - dodał.

 "Iran zapowiedział zemstę - musiał opowiedzieć USA"

Andrzej Kohut zauważył, że Iran miał wiele możliwości ataku na siły amerykańskie. - Mógł uderzyć bardzo groźnie, wybrał wariant łagodny. Wydaje się, że to strategia obliczona na dopełnienie zemsty, a jednocześnie pozostawia pole do negocjacji. To wydaje się potwierdzać wypowiedź szefa MSZ Iranu - stwierdził ekspert Klubu Jagiellońskiego. - Deeskalacja sytuacji na Bliskim Wschodzie jest możliwa. Iran musiał odpowiedzieć USA, bo zapowiadał zemstę. Zemsta nadeszła w postaci ataku, który był tak naprawdę niegroźny.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Goście: Marek Wróbel (Fundacja Republikańska), Jacek Raubo (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu)
Data emisji: 08.01.2019
Godzina emisji: 06.17, 06.45, 07.09

IAR/PAP, PR24,tb