Prawybory w Konfederacji. Artur Dziambor: w polityce nie ma przyjaciół, są interesy
- Okazało się, że lojalność partyjna nie istnieje. To bardzo przykre. Mam nadzieję, że nie wpłynie to na naszą przyszłą działalność - powiedział o przebiegu finałowej odsłony prawyborów prezydenckich w Konfederacji Artur Dziambor, poseł tej partii. - Trudno, że tak się stało, ale dalej będziemy współpracować, by rozwijać nasz polityczny projekt - dodał.
2020-01-20, 12:08
Posłuchaj
Zaskakujący ruch liderów KORWiN-a
Powiązany Artykuł
Krzysztof Bosak: jesteśmy w stanie zawalczyć o kolejny milion wyborców
Kontrowersje wywołała postawa Janusza Korwin-Mikkego oraz Konrada Berkowicza, którzy po odpadnięciu z rywalizacji nie przekazali swoich głosów na Dziambora, reprezentującego ich partię KORWiN wchodzącą w skład Konfederacji, a na Grzegorza Brauna, który ostatecznie zmierzył się w finale z Bosakiem.
- Mieli swoją taktykę polegającą na tym, że ich zdaniem Grzegorz Braun będzie lepszym kandydatem niż Krzysztof Bosak, z którym według nich ja nie miałbym szans wygrać. (…) Okazało się, że lojalność partyjna nie istnieje. To bardzo przykre. Mam nadzieję, że nie wpłynie to na naszą przyszłą działalność - wskazał Artur Dziambor.
REKLAMA
"Dziwna i trudna sytuacja"
Pomimo zamieszania związanego z przekazaniem głosów przez Janusza Korwin-Mikkego i Konrada Berkowicza, gość Polskiego Radia 24 ocenił, że "prawybory zostały przeprowadzone uczciwie i wygrał je najlepszy". Zaznaczył jednak, że niesmak pozostał, a sytuacja jest "dziwna i trudna".
Powiązany Artykuł
Dr Anusz: Bosak nie ma szans na II turę wyborów prezydenckich
- Staram się jednak, by dalszych konsekwencji nie było mimo tego, że jestem ofiarą tej sytuacji. (…) Partia KORWiN pozostaje partią KORWiN. (...) Nie wszyscy musimy się lubić, ale w polityce nie ma przyjaciół, są interesy. Omawiany ruch pokazał, że nie ma wśród nas pełnej lojalności. Trudno, ale dalej będziemy współpracować, by rozwijać Konfederację - podkreślił Dziambor.
Sprawy Konfederacji najważniejsze
Poseł wskazał, że "Konfederacja jest trochę nad partią KORWiN" i jest to wyższy cel niż to, że "Berkowicz i Korwin-Mikke opowiedzieli się po jednej stronie, a Dziambor po drugiej".
- Nie zamierzam podejmować żadnych kroków i wyciągać konsekwencji. Mamy coś takiego jak sąd partyjny, ale nie zamierzam z tego korzystać. Powinniśmy zapomnieć o tym, co wydarzyło się podczas prawyborów. Nie przynosi to splendoru naszemu środowisku. Część partii postanowiła zrobić taki, a nie inny ruch. Uważałem, że nie powinno to nastąpić i na tym należy poprzestać - powiedział Artur Dziambor.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Grzegorz Jankowski
Gość: Artur Dziambor (Konfederacja)
Data emisji: 20.01.2020
Godzina emisji: 09.36
Polskie Radio 24/db
REKLAMA
REKLAMA