"Jesteśmy daleko od zgody, o którą apelował Lech Kaczyński". Marek Pyza o sporach wokół katastrofy w Smoleńsku
- Trudno uciec od mówienia o winach, zwłaszcza w sytuacji, gdy wciąż nie wiemy, co się wydarzyło, nie mamy rozliczonej i wyjaśnionej tej sprawy, mamy trwające śledztwa, mimo że niektóre formalnie się zakończyły - mówił w Polskim radiu 24 Marek Pyza ("Sieci"). Gościem audycji był również Marcin Wikło ("Tygodnik Sieci").
2021-04-10, 16:05
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Powiązany Artykuł
Katastrofa Smoleńska. Anita Gargas: Donald Tusk wolał stracić twarz niż wyjaśnić sprawę
Marcin Wikło zaznaczył, że rocznica wydarzeń 11 kwietnia 2010 r. jest dniem, który powinien być poświęcony pamięci ofiar. - To dobry moment, by przywołać ludzi, 96 osób, traktować każdą z nich osobno, a nie jako delegację. Każdy z nich miał swoją motywację, by polecieć do Katynia, oddać hołd pomordowanym tam polskim żołnierzom. Nie dajmy sobie wmówić, że była to tragedia tylko jednej części sceny politycznej, tam byli reprezentanci wielu partii. Śmierć ich połączyła. Lecąc do Katynia, reprezentowali wszystkich Polaków, a nie poszczególne partie - podkreślał.
- Dzisiaj nie jest dla mnie ten moment, by rozmawiać o ustaleniach ws. katastrofy smoleńskiej. Oczywiście irytujące jest to, ze wszystko się przedłuża, ale dajmy sobie dzisiaj dzień na pamięć o poszczególnych osobach (…) Nie uciekam prawdy, ustaleń i od rozliczeni tej sprawy, ale wszystko powinno mieć swoje miejsce, czasami trzeba dać sobie oddech, nie ulec takim prowokacjom, choć rozumiem, że wydarzają się dlatego, że coś zostało zaniedbane, pewne rzeczy nie zostały rozliczone - mówił gość audycji.
Marek Pyza przypominał, że narodowa zgoda wokół katastrofy trwała bardzo krótko. - To może kilkadziesiąt godzin po katastrofie, gdy okazało się, że to wszystko, co się wydarzyło, może stanowić kolosalne zagrożenie dla jednej ze stron politycznego sporu, i właśnie ta strona tę zgodę zerwała, rozpoczęła wojnę polsko-polską, która trwa do dziś. Słyszymy haniebne wypowiedzi byłego premiera czy dzielenie ofiar katastrofy. Jesteśmy bardzo daleko od zgody, o którą apelował sp. Lech Kaczyński i nie będzie jej być może nigdy, a na pewno, dopóty państwo polskie nie będzie na podmiotowej pozycji w tej sprawie, gdy będziemy mogli ostatecznie odpowiedzieć, co naprawdę i na pewno wydarzyło się 11 lat temu - mówił publicysta.
REKLAMA
Posłuchaj
- "To ociera się o zdradę stanu". Magdalena Merta o działaniach Donalda Tuska po katastrofie smoleńskiej
- Działania rządu Tuska po katastrofie smoleńskiej. Waszczykowski: byli nastawieni tylko na przejęcie władzy
Więcej w zapisie audycji
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Goście: Marcin Wikło, Marek Pyza
REKLAMA
Data emisji: 10.04.2021
Godzina emisji: 15.09
PR24/ka
REKLAMA