"Ordynarna próbą wprowadzenia opinii publicznej w błąd". Cezary Gmyz o kwestionowaniu śladów trotylu na wraku Tu-154M
- Już w 2012 r. nie miałem żadnych wątpliwości, że na szczątkach Tupolewa znalazły się materiały wybuchowe, informowało o tym wiarygodne źródła - mówił w Polskim radiu 24 Cezary Gmyz (TVP).
2021-04-10, 18:30
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Powiązany Artykuł
Katastrofa Smoleńska. Anita Gargas: Donald Tusk wolał stracić twarz niż wyjaśnić sprawę
Jak podkreślał Cezary Gmyz, po 2015 r. zrobiono wszystko, co można było, w celu wyjaśnienia katastrofy, z wyjątkiem sprowadzenia bezpośrednich dowodów rzeczowych. - Rosjanie, którzy wciąż utrzymują, że prowadzą swój śledztwo i nie mogą tych dowodów wydać, w sposób ewidentny sabotują Polsce tzw. pomoc prawną, o którą wystąpiliśmy, nie chodzi tylko o wrak, ale całą masę niezrealizowanych wniosków strony polskiej - zaznaczył.
- Rosjanie nie wydali nam m.in. nagrań z zapisem tego, co działo się na wieży, zawierających zapis korespondencji prowadzonej przez kontrolerów lotniczych oraz jednej postronnej osoby z ośrodkiem w Moskwie. To nie tylko dźwięk, ale i zapis wideo, który mógł bardzo wiele rzeczy wyjaśnić. W dziwnych okolicznościach ten kluczowy dowód najprawdopodobniej przestał istnieć - dodał gość audycji.
Cezary Gmyz informował na łamach „Rzeczpospolitej” o odkryciu śladów trotylu w 2012 r. - Już wtedy nie miałem żadnych wątpliwości, że na szczątkach Tupolewa znalazły się materiały wybuchowe, informowało o tym wiarygodne źródła (…) prokuratorzy, którzy udali się tam ze specjalistycznym sprzętem, odkryli ślady trotylu - przypominał.
REKLAMA
- Zaledwie po kilku miesiącach, kiedy zebrała się Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, na pytanie Antoniego Macierewicza, ci sami prokuratorzy, którzy wcześniej kłamali w tej sprawie opinii publicznej, przyznali że były tam materiały wybuchowe. Od początku mieliśmy do czynienia z wyjątkowo ordynarną próbą wprowadzenia opinii publicznej w błąd, niestety nikt za to nie poniósł konsekwencji prawnych - zauważył gość audycji.
Posłuchaj
- "To ociera się o zdradę stanu". Magdalena Merta o działaniach Donalda Tuska po katastrofie smoleńskiej
- Działania rządu Tuska po katastrofie smoleńskiej. Waszczykowski: byli nastawieni tylko na przejęcie władzy
Więcej w zapisie audycji
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
REKLAMA
Gość: Cezary Gmyz
Data emisji: 10.04.2021
Godzina emisji: 17.35
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA