Jan Parys: Amerykanie zostawili w Afganistanie polityczną próżnię
- Amerykanie wychodzą z Afganistanu dziesięć lat za późno. Trzeba było tę ewakuację przeprowadzić wcześniej i nie mieć złudzenia, że misją Ameryki jest wprowadzanie demokracji na całym świecie - powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Parys, były szef MON.
2021-08-16, 15:09
W Afganistanie trwa chaotyczna ewakuacja obcokrajowców. Amerykańskie samoloty nie mogą startować z lotniska w Kabulu, bo zdesperowani Afgańczycy chcą za wszelką cenę wejść do środka maszyn już na pasie startowym. Są informacje o ofiarach. - Ewakuacja oznacza, że Amerykanie umywają ręce i zostawiają problem Afganistanu innym, krajom sąsiednim, które się ewakuować nie mogą - powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Parys, były szef MON.
Powiązany Artykuł
Chaos w Afganistanie. Z Kabulu nie startują samoloty, bo płytę lotniska blokują ludzie
Gość "Tematu dnia" ocenił, że "Amerykanie zostawili próżnię polityczną" w Afganistanie. - Oddziały talibów są skłócone między sobą, reprezentują skrajny islam, dość ekspansywny i skłonny do terroryzmu. Kraje sąsiadujące z Afganistanem są najbardziej zagrożone destabilizacją - wskazał były szef MON.
"Misjonarstwo kończy się ewakuacją"
W ocenie Jana Parysa, "Amerykanie zmarnowali pieniądze, stracili wielu ludzi, stracili twarz w tamtym regionie". - Wychodzą z Afganistanu dziesięć lat za późno. Trzeba było tę ewakuację przeprowadzić wcześniej i nie mieć złudzenia, że misją Ameryki jest wprowadzanie demokracji na całym świecie - mówił.
Czytaj także:
- Sytuacja w Afganistanie. Szef MON: wszyscy współpracujący z Polską zostali ewakuowani już w czerwcu
- "Stawką jest bezpieczeństwo i dobro obywateli". We wtorek konferencja szefów MSZ w związku z sytuacją w Afganistanie
- Nie jest prawdą, że na całym świecie wszystkie społeczeństwa czekają na USA, które przyjdą i nauczą, jak żyć normalnie, demokratycznie. Większość krajów woli wybrać własną drogę, lepszą, czy gorszą i nie zamierzają słuchać Stanów Zjednoczonych, ani korzystać z amerykańskich wzorów. W Ameryce jest poczucie misji, a jeżeli ktoś chce być misjonarzem, to niech idzie do klasztoru, a nie uprawiać politykę. Jak widać, misjonarstwo w polityce kończy się ewakuacją i to w haniebnej formie, co widać na zdjęciach - wskazał Jan Parys.
REKLAMA
Posłuchaj
Więcej o sytuacji w Afganistanie - w nagraniu. Zachęcamy do wysłuchania rozmowy.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Jan Parys, były szef MON
REKLAMA
Data emisji: 16.08.2021
Godz. emisji: 14.33
Polskie Radio 24, IAR/ mbl
REKLAMA