Rosyjskie zbrodnie na Ukrainie. Prof. Kamiński: mają pretensje do Ukraińców, że się bronią
- Rosjanie, gdy popełniają zbrodnie, to uważają, że zostali do tego sprowokowani i mają pretensje do ofiar. Zaatakowali Ukrainę i mają pretensje do Ukraińców, że ci się bronią - mówił w Polskim Radiu 24 socjolog z PAN prof. Antoni Kamiński.
2022-04-07, 09:00
Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszły siły ukraińskie, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. W wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, na północny zachód od Kijowa, pochowano już ciała około 330-350 cywilów; dokładna liczba zamordowanych przez wojska rosyjskie osób wciąż jest ustalana. - Podobne metody funkcjonowały w średniowieczu. Wojny toczyły się, żeby rabować - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Antoni Kamiński.
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
Jego zdaniem zastanawiająca jest w tym kontekście postawa rosyjskiego społeczeństwa. - Jego tak naprawdę nigdy nie było. Odtwarzało się na przełomie XIX i XX wieku, ale proces został zakończony przez rewolucję październikową. Rosjanie, gdy popełniają zbrodnie, to uważają, że zostali do tego sprowokowani i mają pretensje do ofiar. Zaatakowali Ukrainę i mają pretensje do Ukraińców, że ci się bronią - powiedział socjolog. - Bardziej przerażają mnie elity rosyjskie, które mają przecież kontakt z Zachodem. Przeraża mnie, że te elity to popierają - dodał.
- Przerażające słowa mera Mariupola. "Prawie 50 osób spłonęło żywcem"
- Masakra w Buczy. Tokariuk: trzeba broni i embarga na ropę i gaz. Póki pieniądze płyną, Rosja śmieje się z Zachodu
- Rosja zaciera ślady zbrodni ludobójstwa. Pracują mobilne krematoria w Mariupolu
Do mordów i grabieży dochodziło też pod okupacją sowiecką na terenach II RP. - To, co działo się już po 1944 roku, było jednak niczym w porównaniu do tego, co miało miejsce na terenach niemieckich, na Warmii i Mazurach, na Śląsku - podkreślił gość Polskiego Radia 24.
Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału ukraińskiego radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Stanisław Janecki
Gość: prof. Antoni Kamiński (socjolog, PAN)
Data emisji: 7.04.2022
Godzina emisji: 7.49
REKLAMA
PR24
REKLAMA