"Zachodzi podejrzenie popełnienia czynów kryminalnych". Wróblewski o przeszukaniu domu Trumpa
- Przeszukanie domu Donalda Trumpa można interpretować na wiele rozmaitych sposobów, w zależności od orientacji politycznej - powiedział w Polskim Radiu 24 Artur Wróblewski (amerykanista Uczelnia Łazarskiego).
2022-08-13, 11:36
Podczas poniedziałkowej rewizji w należącej do Donalda Trumpa posiadłości Mar-a-Lago FBI przejęło około 20 kartonów dokumentów. Z ujawnionego zestawienia wynika, że znajdowało się wśród nich 11 kompletów dokumentów oznaczonych klauzulą tajności. Niektóre z nich miały charakter materiałów o najwyższym stopniu poufności, których przeglądanie może się odbywać wyłącznie w specjalnie zabezpieczonych rządowych pomieszczeniach.W PR24 Piotr Wąż rozmawiał na ten temat z Arturem Wróblewski.
- To wydarzenie można interpretować na wiele rozmaitych sposobów w zależności od orientacji politycznej w USA - stwierdził Artur Wróblewski.
Wyjaśnił, że "można interpretować to tak jak prezydent Donald Trump, który twierdzi, że jest to największe »witch hunt« (polowanie na czarownice - red.) od czasów lat pięćdziesiątych, Nixona, komisji, które badały nieamerykańskie, prokomunistyczne zachowania".
- Można to również interpretować jako próbę uderzenia w reputację i dobicie byłego prezydenta USA w kontekście powołanej jeszcze w czerwcu ubiegłego roku komisji Kongresu, która to bada wydarzenia z 6 stycznia. Formułowane są tam zarzuty, że Donald Trump przeszkadzał w liczeniu głosów, a właściwie w certyfikacji, czyli zatwierdzeniu przeliczonych głosów w poszczególnych stanach, tym samym wpływając na rezultat wyborów - powiedział gość PR24.
REKLAMA
"Nikt nie stoi ponad prawem"
Dodał, że jeżeli "ktoś jest zwolennikiem Partii Demokratycznej, to uderza w tony praworządności i tego, że nikt nie nie stoi ponad prawem". - Skoro sędzia podpisał nakaz przeszukania nieruchomości Donalda Trumpa w odniesieniu do poszczególnych pomieszczeń (...), to znaczy, że była - jak mówi konstytucja - podstawa prawna do tego, aby taki nakaz wydać - mówił amerykanista z uczelni Łazarskiego.
- Poza tym agenci FBI zostawili na przykład papierowe potwierdzenie tego, co przeszukali, co zabrali, co uderza m.in. w interpretację prezydenta Donalda Trumpa, który twierdzi, że funkcjonariusze weszli tam na dziko, aby szukać czegokolwiek i pozabierać nie wiadomo co, a być może w ogóle coś podrzucili - powiedział gość PR24.
Wyjaśnił, że w "tej sprawie mamy podejrzenie popełnienia czynów kryminalnych", sprzecznych z amerykańskim prawem.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Piotr Wąż
Gość: Artur Wróblewski (amerykanista Uczelnia Łazarskiego)
REKLAMA
Data emisji: 13.08.2022
Godzina emisji: 11.33
nj
REKLAMA