Ukraińska kontrofensywa posuwa się naprzód. Jan Piekło: w wojsku rosyjskim zapanowała panika
- W tej chwili, na terenach, które zostały wyzwolone spod okupacji, należy przede wszystkim przywrócić administrację ukraińską, zagospodarować je, aby wyeliminować agenturę, która tam pewnie została, by siać niepokój. Należy wciągnąć te miejsca w system instytucjonalny państwa ukraińskiego - powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Piekło, były ambasador RP w Kijowie.
2022-09-13, 14:35
Od minionego weekendu docierają do nas pozytywne informacje z frontu. Ukraińska armia odbija kolejne miejscowości z rąk okupantów. W obwodzie charkowskim oddziały dotarły do ukraińsko-rosyjskiej granicy. Od początku września Ukraińcy wyzwolili około 6 tysięcy kilometrów kwadratowych swojego terytorium.
"Panika wojsk rosyjskich"
- Wyraźnie widać, że w wojsku rosyjskim zapanowała panika - stwierdził Jan Piekło. W jego ocenie obecnie nie mamy do czynienia z wycofywaniem się czy przegrupowywaniem się wojsk Putina - jak twierdzi Kreml - ale z paniczną ucieczką. - Przecież zostawiali oni za sobą drogi sprzęt, amunicję, czołgi, ciężką artylerię. Wojsko, które się wycofuje czy przegrupowuje, wcale takich rzeczy nie robi - powiedział gość PR24 i dodał, że dlatego "wygląda to na panikę, co jest dobrą informacją dla Ukraińców".
Przestrzegł również, abyśmy nie ulegali euforii i radości, o czym mówił również minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
- W tej chwili należy przede wszystkim na terenach, które zostały wyzwolone spod okupacji, przywrócić administrację ukraińską, zagospodarować te tereny, aby wyeliminować agenturę, która tam pewnie została, by siać niepokój. Należy wciągnąć te miejsca w system instytucjonalny państwa ukraińskiego - mówił były ambasador RP w Kijowie i podkreślił, że "nie jest to łatwy proces i pewnie chwilę będzie trwał".
REKLAMA
Zmiana narracji
Powiedział również, że "obecnie w Rosji widzimy załamanie się pewnej narracji, która obowiązuje w tym kraju". - Są osoby, które głośno zaczynają mówić o tym, że "operacja specjalna" - jak to nazywają Rosjanie - jest niewłaściwie prowadzona i w związku z tym należy uczynić ją bardziej brutalną - co po części się dzieje, ponieważ Rosjanie zaatakowali infrastrukturę cywilną [...]. Jest też druga narracja, która mówi: dość tego, Putin się nie sprawdził, dlatego należy postawić go przed sądem za zdradę stanu - mówił Jan Piekło.
Podkreślił, że "Władimir Putin unika spotkania z wojskami Federacji Rosyjskiej, co świadczyłby o tym, że się ich boi". - Nie robi tego dlatego, że nimi gardzi - dodał.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Jan Piekło, były ambasador RP w Kijowie
Data emisji: 13.09.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 14.09
nj
Polecane
REKLAMA