Ulmowie będą beatyfikowani. Ks. dr Witold Burda o rodzinie Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata

- Józef Ulm był bardzo życzliwym człowiekiem dla każdego. Utrzymywał życzliwe stosunki i pomagał Żydom. Był bardzo otwarty - mówił dla Polskiego Radia 24 ks. dr Witold Burda (dyrektor Wydziału ds. Kanonizacyjnych Archidiecezji Przemyskiej).

2022-12-24, 17:00

Ulmowie będą beatyfikowani. Ks. dr Witold Burda o rodzinie Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata — Wiktoria i Józef Ulmowie ze swoimi dziećmi. Foto: Instytut Pamięci Narodowej

"Wiara była dla nich podstawową wartością, byli pięknymi, szlachetnymi ludźmi". Tak o rodzinie Ulmów z Markowej mówi ks. dr Witold Burda, postulator w ich procesie beatyfikacyjnym. Dokładnie tydzień temu - 17 grudnia - papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie Józefa i Wiktorii oraz ich dzieci.

M.in. o szczegółach męczeństwa rodziny z Markowej mówił ks. dr Witold Burda. - Józef, Wiktoria i dzieci, które patrzyły na ich piękną postawę - oni głęboko wierzyli, że okupacja się skończy. Byli także realistami, wiedzieli jakie mogą spotkać ich konsekwencje. Brat Józefa - Antoni wielokrotnie przestrzegał go "nie przechowuj Żydów, bo będą z tego kłopoty". A on [Józef Ulm - przyp. red.] z podziwu godną konsekwencją odpowiadał "nie mogę ich z domu wyrzucić, to są też ludzie". Mamy tu niezwykłe połączenie dwóch postaw - świadomości tragicznych konsekwencji jakie mogą spotkać rodzinę i tęsknoty i nadziei, że ten tragiczny czas musi się skończyć - zaznaczył duchowny.

Samarytanie z Markowej

W 1942 roku Józef i Wiktoria Ulma przyjęli pod swój dach ośmioro Żydów - rodzinę Goldmanów z Łańcuta i Markowej. Wiosną 1944 roku Ulmowie zostali zadenuncjowani przez granatowego policjanta, Włodzimierza Lesia, który wcześniej zagarnął majątek rodziny Goldmanów i zamierzał pozbyć się jego prawowitych właścicieli.

24 marca 1944 roku Niemcy rozstrzelali Józefa Ulmę, a także jego żonę, będącą w dziewiątym miesiącu ciąży i szóstkę ich dzieci. Razem z Ulmami zginęli wszyscy ukrywani przez nich Żydzi.

REKLAMA