Wsparcie dla Ukrainy. Minister obrony Czech w PR24: sposób, w jaki zareagowała Polska, zasługuje na uznanie

2023-02-22, 06:45

Wsparcie dla Ukrainy. Minister obrony Czech w PR24: sposób, w jaki zareagowała Polska, zasługuje na uznanie
Wsparcie dla Ukrainy. Minister obrony Czech dla Polskiego Radia 24: sposób, w jaki zareagowała Polska, zasługuje na uznanie. Foto: Polskie Radio 24

- Chciałabym bardzo podziękować wszystkim ludziom w Rzeszowie i Przemyślu, którzy już rok starają się przyspieszyć wszystkie transporty idące przez wasz kraj na Ukrainę. Sposób, w jaki natychmiast zareagowała Polska, zasługuje na uznanie. Bardzo za to dziękuję, bo to dzięki wam ten sprzęt na czas trafia na Ukrainę - powiedziała minister obrony Czech Jana Černochová w Polskim Radiu 24.

Wywiad udzielony przez minister obrony Czech Janę Černochovą Polskiemu Radiu i Polskiej Agencji Prasowej.

***

Wojciech Stobba (korespondent Polskiego Radia w Pradze): Wszyscy chcemy, aby wojna skończyła się jak najszybciej. Czy według pani wizyty amerykańskiego prezydenta Joe Bidena w Kijowie i w Warszawie w jakiś sposób zbliżają nas do tego końca, dają nadzieję?

Jana Černochová (minister obrony Czech): Mam nadzieję, że tak będzie. Oczywiście to zależy nie tylko od Joe Bidena, ale wszystkich krajów, które są w NATO bądź uczestniczą w innych inicjatywach, jak Ramstein czy format kopenhaski albo są w Unii Europejskiej. To one powinny dostarczyć Ukrainie uzbrojenie i pomoc humanitarną. Powinny wyszkolić ukraińskich żołnierzy, ale też zapewnić wsparcie moralne, aby Ukraińcy wiedzieli, że o nich myślimy i będziemy myśleć. Jeśli Ukraińcy czegoś się obawiają, to właśnie tego, że Zachód się zmęczy, że politycy stojący jednoznacznie po ich stronie zajmą się innymi, krajowymi problemami i zapomną o Ukrainie, tak jak stało się to po zajęciu przez Rosjan Krymu.

Wiele krajów, w tym Czechy, zdecydowanie postawiło się przeciwko aneksji, ale to było za mało. Tych państw było za mało i były słabo słyszalne. Tego błędu nie możemy powtórzyć. Dlatego musimy nadal przekazywać uzbrojenie i musimy zintensyfikować te wysiłki. Ja praktycznie na każdym posiedzeniu rządu przekazuję jakiś sprzęt. Dziś znów będziemy decydować o wysłaniu sprzętu naszym ukraińskim przyjaciołom. Często upraszcza się to do takiego stwierdzenia, że oni walczą za Ukrainę. Nie, oni nie walczą tylko za Ukrainę, ale też za nas, aby Putin, który teraz zdecydował się zabrać Ukrainę - nazywając to bezlitośnie "operacją specjalną" - nie miał takich samych zamiarów wobec innych państw, które mają podobne doświadczenia z Rosją lub Związkiem Radzieckim - to my Czesi, wy Polacy czy Słowacy - kraje, które do 1989 r. pozostawały rosyjskimi satelitami.

Amerykański prezydent spotyka się dziś w Warszawie z przedstawicielami Bukareszteńskiej Dziewiątki. Czechy będzie reprezentować premier Petr Fiala. Czego pani oczekuje, jeśli chodzi o przekaz Joe Bidena dla państw wschodniego skrzydła NATO?

Jesteśmy częścią wschodniego skrzydła. Porozumieliśmy się ze Słowacją, że będziemy dowodzić wielonarodową grupą bojową w ich kraju. Będzie ona wzmacniana, o czym rozmawiano już na zeszłorocznym szczycie NATO w Madrycie. Omawialiśmy to też w zeszłym tygodniu na spotkaniu ministrów obrony państw Sojuszu. Był tam polski minister Mariusz Błaszczak, z którym mamy bardzo dobre relacje.

Posłuchaj

Minister obrony Czech Jana Černochová dla Polskiego Radia 24 7:29
+
Dodaj do playlisty

Nasze kraje pomagają Słowacji w patrolowaniu jej przestrzeni powietrznej, mamy też wiele innych wspólnych projektów. Należy wzmacniać wschodnie skrzydło i skracać ustanowione już terminy. Ale co najważniejsze, jako Republika Czeska musimy w końcu wzorem Polski porządnie modernizować naszą armię. Nie możemy tylko mówić o 2 proc. PKB na obronność, ale musimy przynajmniej tyle rzeczywiście wydawać. Cieszę się, że w tej kwestii mam wsparcie naszego rządu i od przyszłego roku mamy przeznaczać 2 proc. PKB na armię. Polacy wydają już 3 proc. Trochę wam zazdroszczę, że w waszym kraju politycy - zarówno po stronie koalicji, jak i opozycji - są w tej sprawie zgodni. U nas robi się z tego temat polityczny.

Ale wy macie granicę z Rosją, a my jedynie złe doświadczenia związane z tym krajem. To sprawia, że Polska lub kraje bałtyckie czują tę obawę bardziej niż my. Wzmocnienie wschodniego skrzydła, zintensyfikowanie działań i przede wszystkim szybkie dostawy uzbrojenia dla Ukrainy są konieczne. Nie chodzi tylko o słowa i deklaracje, ale o to, jak szybko jesteśmy w stanie dostarczyć sprzęt na Ukrainę. Tu chciałabym bardzo podziękować wszystkim ludziom w Rzeszowie i Przemyślu, którzy już rok starają się przyspieszyć wszystkie transporty idące przez wasz kraj na Ukrainę. Węgrzy to uniemożliwili. Słowacja ma pewne możliwości. Ale sposób, w jaki natychmiast zareagowała Polska, zasługuje na uznanie. Bardzo za to dziękuję, bo to dzięki wam ten sprzęt na czas trafia na Ukrainę.

Na początku tej pełnoskalowej inwazji chyba niewielu spodziewało się, że Ukraińcy przez rok będą skutecznie bronić się przed atakami Rosjan. Jak pani ocenia pod tym względem ten rok, który mija od rosyjskiego ataku?

Muszę powiedzieć, że kiedy ta wojna się zaczęła, to był to dla nas szok. Bałam się, że Ukraina będzie próbowała jakoś się porozumieć i w pewien sposób się podda. Albo że nie będzie zdolna się bronić i dojdzie do rozlewu krwi. Dlatego teraz cieszę się, że mogliśmy być wśród państw, które jako pierwsze przekazały uzbrojenie jeszcze, gdy Zachód się wahał i zastanawiał się nad tym. Nasze kraje być może dały Zachodowi pewien czas na zastanowienie się, aby i on przyszedł z pomocą.

Kiedy będzie pisało się o historii tej wojny, jednym z ważnych momentów będzie to, że kraje byłego bloku wschodniego przekazały sprzęt, który potrafili obsługiwać obrońcy Ukrainy. Pozwoliło im to utrzymać pozycje, jeszcze zanim przyszła pomoc z Zachodu. To było decydujące. Ale gdyby ktoś przed rokiem powiedział mi, że Ukraińcy będą bronić się tak dzielnie i tak długo, że każdego dnia będziemy świadkami bezprecedensowych ataków Rosji wymierzonych w infrastrukturę - przedszkola, szkoły i szpitale - trudno byłoby mi w to uwierzyć. Trudno by było uwierzyć, że nie oddaliliśmy się w żadnym stopniu od brutalności i jako cywilizacja znów pokazaliśmy, jak silne jest zło. Ale ono nie może zwyciężyć. To my musimy zwyciężyć. Musimy zrobić wszystko, aby wygrać wspólnie z Ukrainą. Aby za rok odbywała się w Pradze inna wystawa niż ta, na której są pokazane rysunki dzieci oglądających walki i nie widać na nich różnicy pomiędzy II wojną światową a rokiem 2023.

Z minister obrony Czech Janą Černochovą rozmawiał korespondent Polskiego Radia w Pradze Wojciech Stobba.

Czytaj także:

Polskie Radio 24/pb

Polecane

Wróć do strony głównej