Chaos ws. prokuratora Barskiego. "Ten węzeł gordyjski trzeba przeciąć"
- Chaos bierze się stąd, że o statusie pana Barskiego wypowiedziały się osoby, które nigdy nie powinny być sędziami Sądu Najwyższego. Zgodnie z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie stanowią sądu - mówił w Polskim Radiu 24 Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
2024-10-01, 13:55
Były prokurator krajowy Dariusz Barski przyjechał we wtorek do Pałacu Prezydenckiego, gdzie spotkał się z Andrzejem Dudą. Barski, który uznaje się za prokuratora krajowego, zjawił się w poniedziałek przed siedzibą Prokuratury Krajowej w Warszawie, jednak nie został wpuszczony do środka. Kancelaria Prezydenta poinformowała niedługo później, że Barskiego przyjmie w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda. W komunikacie określono Barskiego mianem "prokuratora krajowego".
Węzeł gordyjski
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił w tym kontekście, że porównanie do węzła gordyjskiej jest jak najbardziej na miejscu.
- Węzła gordyjskiego nie ma co rozsupływać. Jest tak zaplątany, że to się nie uda. Trzeba go przeciąć. Jasnym, zdecydowanym ruchem pokazać, jak pozbyć się problemu. Tym ruchem powinny być projekty ustaw, które systemowo rozwiązałyby problem neosędziów w wymiarze sprawiedliwości, którzy są efektem ośmiu lat niszczenia praworządności. Jeśli mamy pójść do przodu, zbudować sprawne dla obywateli sądy, to musimy zacząć od fundamentalnej sprawy i nie odkładać tego na później - powiedział Bartłomiej Przymusiński.
Posłuchaj
Chaos
Jego zdaniem dotychczasowe działania ws. naprawy stanu rzeczy były jedynie małymi krokami do przodu, które jednak nie dotykały istoty rzeczy. - Mam nadzieję, że najwyżej tygodnie dzielą nas od przedstawienia kompleksowego projektu ustaw, które wpłynie do Sejmu. Będą odpowiedzią na wszystkie problemy związane z neosędziami. Chaos bierze się stąd, że o statusie pana Barskiego wypowiedziały się osoby, które nigdy nie powinny być sędziami Sądu Najwyższego. Zgodnie z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie stanowią sądu - tłumaczył Przymusiński.
REKLAMA
Neosędziwie
Wyjaśnił też, że problem neosędziów polega na tym, że część z nich trafiła do wymiaru sprawiedliwości z innych zawodów lub awansowała w ramach "złamania reguł". - W normalnej procedurze, przy uczciwej rywalizacji, nie znaleźliby się na tych stanowiskach. Te osoby poszły drogą awansów na skróty. Nie dość, że ich orzekanie było poprzedzane złamaniem reguł etycznych, to wiązało się z tym, że nie mieli najwyższych kwalifikacji, żeby zajmować stanowiska. W interesie obywateli jest uporządkowanie tej sytuacji - podsumował rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia"
W piątek Izba Karna Sądu Najwyższego orzekła, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 roku miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne. Uchwałę podjęli sędziowie wyłonieni z udziałem neo-KRS, w odpowiedzi na pytanie skierowane przez gdański sąd rejonowy. "Stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące" - skomentował minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. W podobnym tonie wypowiedziała się Prokuratura Krajowa, której szefem jest prokurator Dariusz Korneluk.
***
Audycja: Temat dnia
Prowadząca: Małgorzata Żochowska
Gość: Bartłomiej Przymusiński (rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia")
Data emisji: 1.10.2024
Godzina emisji: 10.10
PR24
REKLAMA
REKLAMA