"Pierwsza minuta najtrudniejsza", "potrzebujemy bohaterów". Eksperci o locie Polaka w kosmos
- Sławosz Uznański-Wiśniewski, pierwszy Polak, który znajdzie się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jest w drodze na orbitujące laboratorium. W Polskim Radiu 24 eksperci komentowali przebieg startu i analizowali, jakie efekty może przynieść misja Polaka.
2025-06-25, 13:11
- Gościem Rocha Kowalskiego w Polskim Radiu 24 (środa, 25.06, godz. 8.33) byli Jerzy Rafalski i Paweł Szkaplewicz.
Polak w kosmosie
Rakieta z kapsułą Dragon, na pokładzie której jest Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski, wystartowała w środę o godz. 8.31 czasu polskiego z Przylądka Canaveral. Do ISS kapsuła ma dotrzeć w czwartek o godz. 13 czasu polskiego. Podróżuje nią czterech astronautów.
Jerzy Rafalski, astronom z Planetarium w Toruniu tłumaczył na antenie Polskiego Radia 24, że podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną odbywa się w raczej niewygodnej pozycji. - Oni, jak wchodzili do kabiny, to już było nieprzyjemnie. Potem, dobre dwie i pół godziny przed startem, już zajęli swoje miejsca - powiedział o przygotowaniach astronautów. Wskazał, że przy starcie jest szarpnięcie i bardzo duże przeciążenie. - W pierwszej minucie są największe przeciążenia, bo nabieramy największe prędkości. Jesteśmy nisko jeszcze nad ziemią. Tam są gęste warstwy atmosfery. My mamy już ogromną prędkość i wtedy naprężenia rakiety są bardzo duże - opisał. - Ostatecznie musimy mieć 28 tys. kilometrów na godzinę - wskazał. Potem wszystko się zmienia i pojawia się stan nieważkości.
Eksperymenty bez ciążenia
Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że Polak ma przeprowadzić w kosmosie 13 eksperymentów, w tym dla młodzieży i uczniów szkół. - Wierzę, że teraz mnóstwo szkół właśnie też ogląda ten start i mówią sobie: słuchajcie, nasze eksperymenty wymyślone przez nas, przygotowane przez nas lecą w kosmos i zobaczymy, jak to wszystko zadziała w stanie zerowego ciążenia.
Posłuchaj
REKLAMA
Wskazał, że po dotarciu na miejsce astronauci zdejmą hermetyczne skafandry i będą funkcjonować w środowisku bez ciążenia. - Buty niepotrzebne w białych skarpetkach tylko poruszają się. Właściwie nawet skarpetki są tam niepotrzebne, bo przecież nie, nie chodzimy po tamtejszej podłodze. Tam nie ma podłogi, tam nie ma sufitu, tam nie ma góry. Fajne życie - ocenił.
Nauka potrzebuje bohaterów
Paweł Szkaplewicz, edukator z Planetarium Morskiego Centrum Nauki w Szczecinie, zauważył, że wydarzeń w polskiej nauce we wszystkich wymiarach jest dużo, ale potrzebujemy bohaterów. Ocenił, że polski astronauta jest już niemal bohaterem narodowym. - To jest niezwykle istotne, żeby wzbudzać emocje, bo dzięki tym emocjom później dzieje się nauka - wyjaśnił. - Żeby wzbudzić w sobie miłość do wszechświata, trzeba koniecznie pod ciemnym niebem popatrzeć na gwiazdy. Żeby wzbudzić w sobie zainteresowanie astronautyką, Polak w kosmosie jest niezwykle ważny, a cały przemysł, cała nauka doświadcza "wielkiego kopa" - dodał. Wskazał, że wyniki eksperymentów przeprowadzonych w kosmosie dostarczą pracy wielu naukowcom, ale na wnioski trzeba będzie czekać latami.
- Polak przemówił z kosmosu. "Zabieram z Ziemi cząstkę każdego z was"
- Głos Lema poleciał w kosmos. Obce cywilizacje mogą go usłyszeć
Źródło: Polskie Radio 24/fc
REKLAMA
REKLAMA