Rozmowy o pokoju w Strefie Gazy. Winkler: rozgrywanie USA przez Izrael źle wygląda
Rozpoczęły się rozmowy w sprawie pokoju w Strefie Gazy. - Trump naciska mocno, żeby te rozmowy zakończyły się szybko, żeby zakończyły się pozytywnie - mówił w Polskim Radiu 24 dr Krzysztof Wikler, amerykanista Warsaw Enterprise Institute.
2025-10-07, 12:52
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W egipskim kurorcie Szarm el-Szejk spotkali się negocjatorzy Izraela i Hamasu
- Ważne, że plan Trumpa ma poparcie państw arabskich - powiedział dr Krzysztof Winkler
- Podkreślił, że Donald Trump mocno naciska na szybkie porozumienie
Hamas zgodził się na "bardzo ważne" kwestie w czasie negocjacji pokojowych dotyczących Strefy Gazy - poinformował Donald Trump. Amerykański prezydent w rozmowie z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym Białego Domu zaznaczył, że przedstawiciele Hamasu rozpoczęli w Egipcie rozmowy, dotyczące porozumienia pokojowego w Strefie Gazy. Donald Trump dodał, że rozmowy przyniosły "ogromne postępy" i niebawem spodziewa się sukcesu w negocjacjach. Jednocześnie media donoszą, że prezydent USA odbył z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu napiętą rozmowę telefoniczną po tym, gdy Hamas częściowo przyjął w piątek plan pokojowy Trumpa. Netanjahu miał powiedzieć Trumpowi, że nie jest to najlepsza nowina; prezydent USA uznał postawę Hamasu za sukces.
Ważne jest to, że oprócz tego, że udało się Amerykanom zmusić obie wojujące strony do tego, żeby do tych rozmów usiadły, ten pan ma też poparcie państw arabskich, Egiptu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, między innymi Kataru - powiedział Krzysztof Winkler. Jak wyjaśnił, to uwiarygadnia go w oczach Palestyńczyków w Strefie Gazy i częściowo na Zachodnim Brzegu. Dodał, że są to państwa, które mogą ewentualnie pomóc w odbudowie i ustanowieniu nowej administracji.
Posłuchaj
Trump kończy gierki Izraela
Ekspert zwrócił uwagę, że Donald Trump naciska mocno, żeby te rozmowy "zakończyły się szybko, żeby zakończyły się pozytywnie". To oznacza - dodał - po pierwsze zawieszenie broni i oddanie zakładników oraz wymianę więźniów.
Odnosząc się do postawy Netanjahu i jego rozmowy z Trumpem, Winkler zaznaczył, że "Izrael próbuje ugrać swoje interesy". Przypomniał, że Netanjahu udowodnił przez lata premierowania, że jest nastawiony agresywnie w stosunku do Palestyńczyków. - Po drugie, jest zakładnikiem dwóch szowinistycznych partii w swojej koalicji, które są jeszcze bardziej radykalne w swoich żądaniach - wskazał. Jak dodał, nie dziwi się, że Trump postanowił "skończyć te rozgrywki".
- Takie rozgrywanie Stanów Zjednoczonych przez Izrael, ponieważ źle to wygląda wizerunkowo dla Amerykanów, źle to wygląda dla niego samego - dodał.
Uzupełnił, że sympatycy Trumpa po dwóch latach wojny w Strefie Gazy, nie są już tak jednoznacznie pozytywnie nastawieni do Izraela. - To też amerykańscy politycy muszą brać pod uwagę, tę zmianę nastrojów - podsumował.
- Polacy z flotylli Sumud wracają do kraju. "Wiedzieli, że spotkają się z kontrreakcją"
- Rozmowy o pokoju w Gazie. "Trump już nie kontroluje Netanjahu"
- Zatrzymanie flotylli Sumud. Aktywiści oskarżają Izrael. "Nękanie, rasizm i przemoc"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Opracowanie: Filip Ciszewski