Niezależne wojsko? "Politycy patrzą na żołnierzy, jak na figurki"

Tuż przed 11 listopada prezydent Nawrocki odmówił podpisania nominacji oficerskich dla przyszłych funkcjonariuszy ABW oraz SKW. - Politycy patrzą na żołnierzy i na funkcjonariuszy, jak na figurki, które bezwiednie wykonują wszystkie polecenia na rozkaz. Za każdym stopniem, za każdym stanowiskiem idzie konkretna osoba - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Mateńczuk. 

2025-11-12, 19:09

Niezależne wojsko? "Politycy patrzą na żołnierzy, jak na figurki"
Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych . Foto: Lukasz Gdak/East News

Najważniejsze w skrócie:

  • Prezydent nazwał polskich żołnierzy i funkcjonariuszy "świętością"
  • Zdaniem gościa Polskiego Radia wojsko, które jest pełne specjalistów, powinno mieć prawo o sobie decydować
  • Ekspert zwrócił uwagę, że służby mundurowe po wieloletnim zaniedbaniu, zaczęły się wzmacniać

Podczas obchodów Święta Niepodległości Karol Nawrocki wręczył nominacje generalskie, a w swoim wystąpieniu dziękował wicepremierowi ministrowi obrony narodowej Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi oraz szefowi MSWiA Marcinowi Kierwińskiemu za porozumienie ponad podziałami. Prezydent podkreślił również, że sprawując funkcję, będzie bronił dobrego imienia polskiego żołnierza. Nawrocki jednocześnie uznał, że nie podpisze promocji na pierwszy stopień oficerski w ABW oraz SKW, co zazwyczaj odbywało się przed 11 listopada. - Dobrze, gdy politycy zarządzą naszymi finansami, pozwolą układać legislację tak, żeby przepisy i regulaminy były czytelne i nie przeszkadzały w służbie. W instytucjach, które są siłowymi, jest tylu wybitnych i dobrych ekspertów, że my sobie poradzimy - podkreślał były żołnierz GROM Paweł Mateńczuk. 

- Jeżeli ktoś jest prezydentem, premierem, ministrem MSWiA, czy MON, to jest polityk, a ekspertami są ci, którzy są poniżej. To jest siła wojska, że tam pułkownicy, generałowie, oficerowie, sierżanci, podoficerowie czy szeregowi są ekspertami w swojej dziedzinie i to nam trzeba oddać możliwość wewnętrznego sterowania tymi instytucjami, a nad nami mieć tylko "cover bezpieczeństwa", żeby jednak ci politycy takimi niezbyt rozsądnymi decyzjami, jak nie podpisanie nominacji, nie mieszali w naszym kotle bezpieczeństwa i wtedy my będziemy czuli, że jesteśmy zaopiekowani - kontynuował. 

Posłuchaj

Paweł Mateńczuk o potrzebach polskiego wojska (Temat Dnia) 22:19
+
Dodaj do playlisty

"Pracujemy długofalowo"

Gość Polskiego Radia skomentował kondycję polskiego wojska. - To, jaki dzisiaj mamy stan, to jest suma tego wszystkiego, co kolejne rządy, partie i politycy wrzucali. Trzeba patrzeć na naszą wojskowość. Przez 25 lat myśmy się w Polsce rozbrajali. Nie inwestowaliśmy w armię, była zmniejszona ilość żołnierzy. Później było około 4-5 lat stagnacji i teraz od jakichś 6-7 lat zaczynamy znowu budować normalne, dobre, silne wojsko. I to, co się dzieje na Ukrainie, to co się dzieje w świecie, zaczyna też nas wzmacniać i obudziliśmy się - stwierdził. 

Mateńczuk zaznaczył, że rozwój bezpieczeństwa będzie konieczny również po wyczekiwanym zakończeniu wojny na Ukrainie. - Musimy być napędzeni tym, że jednak nasze położenie jest w środku Europy, patrzeniem, że historia świata jest historią wojen, a my w Polsce jesteśmy często w centralnym punkcie konfliktów zbrojnych. Musimy mieć samowystarczalną armię, która jest częścią społeczeństwa i to społeczeństwo nas zasila, pomaga - ocenił. 

"Musimy mieć społeczeństwo, które potrafi się sobą zaopiekować"

Zdaniem eksperta pełnoskatowa wojna za naszą wschodnią granicą, pozwoliła wyciągnąć osobom odpowiedzialnym za zbrojenie odpowiednie wnioski. - Patrząc nawet pod względem tego, gdy mamy klęski żywiołowe, czy powódź. O ile prościej byłoby straży pożarnej, obronie terytorialnej, policji i pogotowiu działać, jeżeli każdy obywatel byłby zdyscyplinowany i w miarę szybko sam się ewakuował. Tak samo patrzymy na konflikt zbrojny. Dzisiaj wojna na Ukrainie nie jest tylko w linii przyfrontowej, tylko całe terytorium Ukrainy jest zagrożone bombardowaniami rakietowymi, czy dronowymi, więc uczenie społeczeństwa, tworzenie rezerw obrony cywilnej spowoduje, że będzie łatwiej funkcjonować całemu państwu, gdy społeczeństwo będzie przygotowane do tych zagrożeń - podsumował. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Jakub Kukla
Opracowanie: Dominika Główka

Polecane

Wróć do strony głównej