Rozmowy pokojowe. "To nie ma nic wspólnego z prawdą, Trump lubi show"
Zdaniem Filipa Rudnika z Ośrodka Studiów Wschodnich "sukcesem jest to, że obie strony - Ukraina i Rosja - wciąż w równym stopniu manifestują, pokazują retorycznie, że są gotowe do pokoju i przekonują Trumpa, że porozumienie pokojowe jest bliżej". - Ale to nie ma nic wspólnego z prawdą. Natomiast dla prezydenta USA istotne jest przede wszystkim show i on zbiera laur jako osoba, która umożliwia zwaśnionym stronom rozmowę. To jest dla niego sukcesem - podkreślił ekspert w Polskim Radiu 24.
2025-12-29, 17:40
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Donald Trump rozmawiał na Florydzie z Wołodymyrem Zełenskim
- Wcześniej amerykański przywódca przez telefon rozmawiał z Władimirem Putinem
- Zdaniem Filipa Rudnika, choć Rosja i Ukraina na poziomie retoryki pokazują, że są gotowe do zawarcia pokoju, to nie ma to nic wspólnego z prawdą
Na Florydzie odbyły się ukraińsko-amerykańskie rozmowy z udziałem prezydentów Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Obie strony deklarują, że jest postęp na drodze do planu pokojowego, ale wiadomo już, że nierozstrzygnięta pozostała kwestia kontroli nad Donbasem oraz Zaporoską Elektrownią Jądrową. Wcześniej amerykański przywódca rozmawiał z Władimirem Putinem.
Filip Rudnik podkreślił, że "obu stronom - rosyjskiej i ukraińskiej - udało się uniknąć porażki w takim rozumieniu, że zarówno Ukraina jak i Rosja przerzucają odpowiedzialność za hamowanie procesu pokojowego na stronę przeciwną". - Walczą o uwagę Donalda Trumpa, aby w jego oczach nie być stroną odpowiedzialną za to, że procesu pokojowego wciąż nie doprowadzono do finalnego stadium, do jego zakończenia. Wydaje się, że Trump obecnie nie postrzega ani jednej, ani drugiej strony jako bardziej winnej tej sytuacji. Chociaż jego retoryka może świadczyć o tym, że skłania się ku rosyjskiej wizji tego konfliktu. Natomiast nie mniej pojawienie się Zełenskiego w rezydencji Trumpa na Florydzie jest dowodem na to, że Ukraińcy wciąż są w grze - zaznaczył gość Polskiego Radia 24.
Posłuchaj
Rozmowy pokojowe. "Rosja nie jest zainteresowana zawieszeniem broni"
Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich zaznaczył również, że "sam fakt, że Trump najpierw niejako zasięgnął rady u Putina, dzwoniąc do niego przed spotkaniem z Zełenskim, jest z punktu widzenia faktycznego doprowadzenia do jakiegokolwiek pokoju na Ukrainie, kontrproduktywny". - Bo wiadomym jest - i nie jest to trudne do zauważenia - że to rosyjski reżim nie jest zainteresowany jakimkolwiek zawieszeniem broni - powiedział.
W jego opinii "sukcesem jest to, że obie strony wciąż w równym stopniu manifestują, retorycznie pokazują, że są gotowe do pokoju i przekonują Trumpa, że porozumienie pokojowe jest bliżej". - To nie ma nic wspólnego z prawdą. Ale dla Trumpa istotne jest przede wszystkim show i on zbiera laur jako osoba, która umożliwia zwaśnionym stronom rozmowę. To jest dla niego sukcesem - podkreślił Filip Rudnik.
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Wojciech Cegielski
Opracowanie: Robert Bartosewicz