Ukraina - defraudacja pieniędzy na amunicję. Jan Piekło: ważne, że mówi się o tym głośno
2024-01-29, 13:55
- Niestety wojna zawsze przyciąga ludzi, którzy chcą szybko zarobić wielkie pieniądze. Problem korupcji to niestety istotny temat dla Ukraińców, wizerunkowo to nie pomaga - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Piekło, były ambasador RP na Ukrainie.
Miało być 100 tysięcy pocisków artyleryjskich dla ukraińskiej armii, ale na front nie dotarł żaden. Jednocześnie równowartość niemal 40 milionów dolarów zniknęła z ukraińskiego budżetu. Nad Dnieprem oburzenie wywołuje skandal korupcyjny z udziałem wysokich urzędników resortu obrony.
Nieprawidłowości wykryły ukraińskie media. Sprawą zajęła się też Służba Bezpieczeństwa. Afera może mieć szerszy zasięg - twierdzą ukraińscy dziennikarze śledczy.
Rosja podważa wiarygodność Ukrainy
Jan Piekło zwracał uwagę, że służby ukraińskie są w tej chwili znacznie bardziej skuteczne w wykrywaniu nadużyć niż wcześniej. Jak dodał, o udział w tego typu działaniach można podejrzewać także służby rosyjskie. - Jest jeden kraj najbardziej zainteresowany tym, żeby uruchomić wszelkie możliwe kanały, które mogłyby podważyć wiarygodność Ukrainy i spowodować problem czy chaos. W dużym stopniu spora część najważniejszych rosyjskich agentów została już wyeliminowana, ale oni nadal są, agentura rosyjska dysponuje sporymi pieniędzmi z Kremla i będą oni próbować psuć wizerunek Ukrainy, jak się tylko da - zaznaczył.
"Należy Ukrainie pomóc zwalczyć ten problem"
- Ważne jest, że mówi się o tym głośno, że Ukraina o tym temacie również rozmawia, należy Ukrainie pomóc zwalczyć ten problem, robią to również ukraińskie instytucje, które były szkolone m.in. przez polskich policjantów. Wojna spowodowała przyśpieszone dojrzewanie Ukraińców i w tej chwili sama USB doprowadziła do licznych aresztowań. Spora część tego oligarchicznego biznesu, który, wydawało się, był nierozerwalnie związany z Rosją, de facto przestała istnieć - komentował były ambasador.
Posłuchaj
Jak wyjaśnia Inna Popowycz z Telewizji Hromadskie, która prowadziła dziennikarskie śledztwo - 1,5 miliarda hrywien na amunicję rozpłynęło się w kolejnych firmach.
Ostatnia firma z łańcuszka kontraktów nie zrealizowała, a półtora roku od podpisania kontraktu nie ma ani pieniędzy, ani pocisków. Służba Bezpieczeństwa przedstawiła zarzuty w tej sprawie 5 osobom, w tym wysokim urzędnikom ministerstwa obrony. Ukraińska dziennikarka ocenia, że to jedynie wierzchołek góry lodowej.
Defraudacja środków na amunicję to jeden z największych ujawnionych skandali korupcyjnych w ukraińskim resorcie obrony od początku pełnowymiarowej rosyjskiej agresji. Tymczasem ukraińska armia boryka się na froncie z coraz większym deficytem pocisków artyleryjskich.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Mirosław Skowron
Gość: Jan Piekło, były ambasador RP na Ukrainie
Data emisji: 29.01.2024
Godzina emisji: 11.33
PR24/ka/kor-wm