Nord Stream 2. "Niemcy nie zrezygnują z tego projektu"

Jest zielone światło krajów Unii Europejskiej dla dalszych prac nad przepisami, które w założeniu miały utrudnić powstanie gazociągu Nord Stream 2. Chodzi o objęcie unijnymi przepisami gazociągu poprowadzonego po dnie Bałtyku, łączącego Rosję z Niemcami. Na ten temat w Polskim Radiu 24 mówiła Olga Doleśniak-Harczuk (Nowe Państwo, Instytut Staszica).

2019-02-08, 21:59

Nord Stream 2. "Niemcy nie zrezygnują z tego projektu"
Gazociąg Nord Stream 2. Foto: Shutterstock/Ksanawo

Posłuchaj

08.02.19 Magazyn europejski
+
Dodaj do playlisty

W piątek stanowisko do negocjacji uzgodnili ambasadorowie krajów członkowskich, co pozwala rozpocząć negocjacje z Parlamentem Europejskim w sprawie ostatecznego kształtu przepisów. Przyjęte rozwiązania nie są tak rygorystyczne, jak pierwotnie planowano i jak proponowała Komisja Europejska. Przyjęte wspólne stanowisko to kompromis, uwzględniający francusko-niemiecką propozycję, ale każdy musiał pójść na ustępstwa - powiedzieli polscy dyplomaci brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej.

Ostatecznie ustalono, że stosowanie unijnej dyrektywy ograniczone będzie do wód terytorialnych kraju, do którego jako pierwszego dochodzą gazociągi z państwa spoza Unii. Przekładając to na konkretny przykład Nord Stream 2, unijna dyrektywa będzie miała zastosowanie tylko do wód terytorialnych Niemiec. Wykluczone z niej zostały wody duńskie. Zastosowanie unijnych przepisów oznacza rozdział właścicielski, czyli rozdzielenie roli dostawcy gazu i operatora rurociągów.

- Mam wrażenie, że nawet jeżeli mamy do czynienia z woltą Francji, to ta wolta jest pozorna. Natomiast Niemcy bronią swojego interesu i nie jest to tylko kwestia energetyki. Mówiąc o Nord Stream 2, zawsze podkreślamy, że to jest projekt polityczny, a nie gospodarczy. To projekt, patrząc na niego szerzej, który może rozsadzić pewne struktury, pewne procedury wewnątrz Unii Europejskiej – powiedziała w Polskim Radiu 24 Olga Doleśniak-Harczuk.

Jak zaznaczyła, budowa Nord Stream 2 jest dla Niemiec kluczowa. - Jeżeli gazociąg powstanie, to Niemcy staną się automatycznie energetycznym centrum Europy, co pozwoli na większy ich udział w kształtowaniu polityki europejskiej. Te dwie kwestie są łączone również w samych Niemczech. Nie sądzę, żeby Niemcy odstąpiły od tego projektu, ponieważ byłoby to wbrew interesom tego państwa – podkreśliła rozmówczyni PR24.  

W przypadku Nord Stream 2 rosyjski Gazprom będzie musiał dopuścić do gazociągu na kilkudziesięciokilometrowym odcinku po stronie niemieckiej inne firmy zainteresowane transportem. Będzie też zobowiązany do przejrzystości w ustaleniu cen za błękitne paliwo. Unijne przepisy nie będą miały zastosowania do wód międzynarodowych. A wobec konfliktu dwóch porządków prawnych - unijnego i rosyjskiego - zasady prawne obowiązujące na odcinku gazociągu w międzynarodowej części Morza Bałtyckiego będą musiały być wynegocjowane dwustronnie między Berlinem a Moskwą.

Gościem audycji była także Magdalena Skajewska z Naczelnej Redakcji Publicystyki Międzynarodowej Polskiego Radia. Dziennikarka mówiła m.in. o pomyśle rozpisania referendum konstytucyjnego we Francji.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Paweł Lekki.

Polskie Radio 24/bartos/IAR

--------------------------

Data emisji: 08.02.2019

Godzina emisji: 20.35

Polecane

Wróć do strony głównej