PiS ogłosiło listy wyborcze. M. Lodowski: stawia na kwestie bardzo merytoryczne
- Widać, że PiS jest nastawiony na kwestie bardzo merytoryczne, stąd być może samorządowcy - mówił w Polskim Radiu 24 Miłosz Lodowski, komentując listy wyborcze Zjednoczonej Prawicy w wyborach do Sejmu i Senatu. Sprawę list wyborczych komentowali także w Polskim Radiu 24 Maciej Chudkiewicz z TVP3 i dr Krzysztof Kawęcki, politolog.
2019-08-16, 13:00
Posłuchaj
Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło listy wyborcze do Sejmu i Senatu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami znalazło się na nich większość obecnych parlamentarzystów. W tym gronie są także obecni samorządowcy, przedsiębiorcy czy przedstawiciele organizacji społecznych.
Powiązany Artykuł
Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło listy wyborcze do Sejmu i Senatu
Gość Polskiego Radia 24 ocenił, że dla polityka "droga od samorządu do szczebla centralnego jest korzystna". - Człowiek uczy się pewnych procedur od początku - przekonywał publicysta
"PiS nastawiony merytorycznie"
Gość Polskiego Radia 24 ocenił, że po listach Zjednoczonej Prawicy widać, że "PiS jest nastawiony na kwestie bardzo merytoryczne, stąd być może samorządowcy". - Te rzeczy, jakie dzieją się na dole polskiego społeczeństwa, na dole samorządu, to jest coś, co być może będzie tematem najbliższej kadencji. Być może PiS będzie chciał przekształcić Polskę lokalną od tej najniższej strony, być może potrzebuje dodatkowych danych, jak wygląda struktura polskich miast, czy powiatów - mówił Miłosz Lodowski.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Piotr Müller: to będzie aktywna kampania, odwiedzimy wszystkie gminy w Polsce
REKLAMA
- Wpisanie samorządowców na listy wyborcze nie jest zaskakujące - ocenił Lodowski. - W tych wyborach idzie o to, kto zwycięży i jak zwycięży, a dopiero potem będzie mowa o nazwiskach. Widzę duży racjonalizm w tych działaniach. Działacze partyjni są ludźmi środka list, a na czele są liderzy, którzy gwarantują dużą rozpoznawalność - zaznaczył Miłosz Lodowski.
Obowiązuje strategia
Maciej Chudkiewicz z TVP3 zwrócił uwagę, że przy układaniu lsit wyborczy obowiązuje strategia. - Rzeczywiście jest tak, że poza lokomotywami, które ciągną listy, z tyłu są też wagoniki, pchające tę listę. To ludzie, którzy są rozpoznawalni - przekonywał.
Jak dodał, publikacja list wyborczych na dwa miesiące przed wyborami to "skok do przodu ze strony PiS". - Zostało bardzo mało czasu do wyborów. Jeżeli PiS ogłasza swoje listy na dwa miesiące przed wyborami, to pozostali będą mieli bardzo mało czasu na reakcję. To skok do przodu - komentował publicysta TVP3.
Lokalni działacze, a mobilizacja elektoratu
W ocenie dra Krzysztofa Kawęckiego, wciągnięcie samorządowców i lokalnych aktywistów na listy wyborcze PiS "będzie sprzyjać mobilizacji elektoratu". - W sposób zupełnie naturalny liderami na listach są politycy z danego regionu. Generalnie widać na tych listach dużo lokalnych działaczy. To jest pewne docenienie znaczenia społeczności lokalnych - mówił gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Gość Polskiego Radia 24 zwrócił także uwagę, że "wynik wyborczy będzie zależny od listy kandydatów do Senatu". - Przedstawienie tych nazwisk może spowodować próby opozycji dopasowania się do nich, choć niekoniecznie ułatwi im to porozumienie - dodał Krzysztof Kawęcki.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Audycja: "Północ-południe", "Temat Dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Magdalena Złotnicka, Łukasz Sobolewski
Goście: Miłosz Lodowski (publicysta), Maciej Chudkiewicz (TVP3), dr Krzysztof Kawęcki (politolog)
Data emisji: 16.08.19
Godzina emisji: 12.33, 15.06, 15.33
REKLAMA
mbl
Polecane
REKLAMA