Masowe protesty w Rosji. Publicysta: Nawalny jest ich katalizatorem
- Protestujący są przeciwni Rosji Putina. Nie podoba im się to, w jakim świecie żyją. Aleksiej Nawalny jest katalizatorem protestów, iskrą, która od jakiegoś czasu się tliła - mówił w Polskim Radiu 24 Bartosz Tesławski, redaktor naczelny portalu NaWschodzie.eu.
2021-01-23, 23:33
W Rosji trwają masowe akcje protestacyjne w obronie Aleksieja Nawalnego. W całym kraju zatrzymano koło 2500 osób, w tym ponad 1000 w samej Moskwie. Ludzie wznosili hasła "Rosja bez Putina", "Rosja będzie wolna" i żądali uwolnienia Aleksieja Nawalnego.
Powiązany Artykuł
Ponad 58 milionów odsłon filmu o "pałacu Putina". Nawalny dziękuje widzom
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 władza boi się tego, że zatrzymanie Aleksieja Nawalnego stanie się zarzewiem masowych protestów, że Nawalny stanie się ich symbolem. Aleksiej Nawalny musiał się spodziewać, że rzucając rękawicę Władimirowi Putinowi zostanie aresztowany. Najprawdopodobniej zdawał sobie też sprawę, że jeżeli tego nie zrobi, to straci szansę, by doprowadzić w Rosji do zmian - powiedział Bartosz Tesławski,
Podkreślił, że wyjątkowa jest skala i zasięg protestów. - Protesty w Rosji były dotychczas domeną wielkich miast - Moskwy i Petersburga. Tymczasem mieliśmy do czynienia z protestami w ponad 100 miastach. Rosjanie patrzą na Białoruś, Białoruś patrzy na Rosję. Jeśli na Białorusi władza nie jest w stanie stłumić protestów, to ci, którzy oczekiwaliby podobnych przemian w Rosji zyskali inspirację. Rosjanie to zobaczyli, ale zobaczyło to też władza. Może zareagować bardzo gwałtownie i wzmocnić swoje poparcie dla Aleksandra Łukaszenki - tłumaczył redaktor naczelny portalu NaWschodzie.eu.
- To nie jest tak, że Władimir Putin jest samotnym i strasznym politykiem, którego wystarczy obalić i będzie dobrze. Putin skonstruował system, którego broni. Protestujący są przeciwni Rosji Putina. Nie podoba im się to, w jakim świecie żyją. Nawalny jest katalizatorem protestów, iskrą, która od jakiegoś czasu się tliła. Protesty będą trwały, paliwo szybko się nie wypali, ale władza będzie odpowiadała bardzo ostro, również ze względu na sytuację na Białorusi - dodał.
REKLAMA
Posłuchaj
W Moskwie doszło do starć demonstrantów z policjantami. Poszkodowanych zostało kilkadziesiąt osób, w tym dziennikarze. Świadkowie podkreślają, że policja działała brutalnie. Funkcjonariusze mieli bić protestujących i reporterów pałkami. Opozycjoniści zapowiedzieli, że w przyszłym tygodniu ponownie wyjdą na ulice.
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: "Północ-Południe"
Prowadzący: Mateusz Drozda
Gość: Bartosz Tesławski (portal NaWschodzie.eu)
Data emisji: 23.01.2021
REKLAMA
Godz. emisji: 21.35
PR24
Polecane
REKLAMA