"Tragiczny dla Lasów Państwowych, leśnictwa i sektora drzewnego". Paweł Sałek o wyroku TSUE

Polska przegrała w TSUE z Komisją Europejską w sprawie nowelizacji w 2016 roku ustawy o lasach. TSUE uznał, że prawo naszego kraju nie chroni odpowiednio polskich lasów, a organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu. Sprawa dotyczyła skargi skierowanej przeciwko Polsce przez Komisję Europejską, która sformułowała dwa zarzuty. KE zarzuciła Polsce naruszenie przepisów dyrektywy siedliskowej i ptasiej poprzez wprowadzenie do prawa krajowego przepisów, zgodnie z którymi "gospodarka leśna prowadzona w oparciu o dobrą praktykę nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony przyrody na mocy ww. dyrektyw". Drugi zarzut KE dotyczył braku możliwości zaskarżenia do sądu przez organizacje ochrony środowiska planów urządzenia lasu.

• Leśnictwo wśród kompetencji wspólnych UE? Rzecznik rządu zapowiada weto
• Plany KE ws. lasów. "Utracilibyśmy kontrolę nad jedną trzecią terytorium Polski"

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że Polska kształtowała swoją politykę leśną odmiennie od tego, co funkcjonuje w Europie Zachodniej. - Poprzez badania naukowe i 100-letnią praktykę doszliśmy do modelu nastawionego na funkcje ochrony przyrody, a metody ochrony lasów w Polsce są proprzyrodnicze. Niestety z inspiracji organizacji pozarządowych Komisja Europejska zdecydowała się, żeby pozwać Polskę do TSUE w sferze ochrony przyrody i leśnictwa. Wyrok TSUE będzie tragiczny dla funkcjonowania Lasów Państwowych, leśnictwa i sektora drzewnego. Został wydany bez wysłuchania stron i bez opinii rzecznika. Pierwszy raz się z tym spotykam. Z reguły przed wydaniem wyroku jest opinia rzecznika i wysłuchanie stron. W tym przypadku zabrakło tych okoliczności. Prawdopodobnie nie będzie też możliwości odwołania od wyroku - powiedział Paweł Sałek.

• "Od stu lat służymy lasom i ludziom". Specjalna wystawa w PE o pracy polskich leśników
• PO planowała sprzedać polskie lasy. Dziś rękę chce na nich położyć UE. Minister Moskwa protestuje

Jego zdaniem sytuacja jest poważna. - Nie mieliśmy kolonii, nie podbijaliśmy świata i nie handlowaliśmy niewolnikami. Pouczają nas ci, którzy utracili swoje zasoby przyrodnicze. W przeciwnym razie pewnie naliczą kary jak za Turów. Model funkcjonowania przyrody w Polsce oparty jest o rdzeń, który stanowią lasy zajmujące jedną trzecią kraju i będące własnością narodu. Poprzez wyrok, monitoring i zaangażowanie aparatu urzędniczego KE w drastyczny sposób będzie wpływać na to, jak Polacy mają dbać o swoje zasoby przyrodnicze. Tymczasem to my zachowaliśmy wszystkie gatunki, które wyginęły na Zachodzie. W świetle wyroku TSUE, w każdym nadleśnictwie w Polsce, jakieś organizacje pozarządowe, świadomie nie używam określenia "ekologiczne", będą miały prawo skarżyć plany urządzenia lasu, które kształtują pozyskanie drewna, zalesienia i odnowienia. Polaków poucza się, że nie potrafią chronić przyrody. Skoro jest tak źle, dlaczego jest tak dobrze? Ponieważ wszystko zachowaliśmy? - zastanawiał się doradca prezydenta RP.  

Posłuchaj

Paweł Sałek gościem Antoniego Opalińskiego (Północ - Południe) 12:28

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Orzeczenie TSUE to również wygrana organizacji zajmujących się ochroną przyrody. TSUE uznał, że muszą one mieć możliwość zaskarżania do sądu planów urządzenia lasu. Wyrok TSUE jest ostateczny.

* * *

Audycja: Północ - południe
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Paweł Sałek (doradca prezydenta RP) 
Data emisji: 2.03.2023
Godzina emisji: 12.45

PR24/jt/kor