Dr Artur Wróblewski: opozycja zafiksowała się na przesunięciu wyborów

2020-04-25, 10:49

Dr Artur Wróblewski: opozycja zafiksowała się na przesunięciu wyborów
Przewodniczący PO Borys Budka . Foto: PAP/ARCH Radek Pietruszka

- Fatalne sondaże Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz liczenie, że po zmianie terminu głosowania ulegnie to zmianie. Nie chodzi tak naprawdę o bezpieczeństwo - powiedział dr Artur Wróblewski z Uczelni Łazarskiego, który w ten sposób skomentował dążenia opozycji do przeunięcia wyborów prezydenckich. W dyskusji udział wzięli również Miłosz Manasterski z Agencji Informacyjnej oraz Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski.

Posłuchaj

Goście "Debaty w PR24" o terminie oraz organizacji wyborów prezydenckich
+
Dodaj do playlisty

Na polskiej scenie politycznej najważniejszym tematem ostatnich dni jest termin wyborów prezydenckich. Głosowanie, w formie korespondencyjnej, zaplanowane jest na 10 maja, ale nie ma pewności czy termin ten zostanie utrzymany. Opozycja nawołuje do jego przesunięcia o kilka miesięcy lub nawet na przyszły rok argumentując to zagrożeniem, jakie wywołuje pandemia koronawirusa.

Powiązany Artykuł

beata szydło east newsok 1200 .jpg
Beata Szydło: wybory 10 maja są potrzebne by uspokoić sytuację polityczną

- Jestem bardzo zasmucony tą przepychanką, kłótniami i sporami. Teraz najwięcej energii potrzeba na poradzenie sobie z obecnym kryzysem. Każdego niemal dnia pojawiają się kolejne propozycje, wszystko się zmienia. (…) Jeśli chodzi o głosowanie korespondencyjne to jest to dobry krok. To zmiana wynikająca nie z tego, że ktoś ma taki pomysł, ale z tego, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy - ocenił Miłosz Manasterski.

"Nie ma innej możliwości"

Jak podkreślił dr Artur Wróblewski, jeśli chcemy, by Polska była państwem poważnym i skutecznym, to nie możemy sobie pozwolić, by wprowadzać zamieszanie w terminarzu wyborczym. Zaznaczył, że w obecnym porządku prawnym, w świetle konstytucji, wybory prezydenckie muszą odbyć się 10 maja lub siedem dni później.

- Nie ma innej możliwości, chyba że dokonano by zmiany konstytucji. Jednak propozycja Jarosława Gowina w tym zakresie została odrzucona przez opozycję. Jej przedstawiciele zafiksowali się na przesunięciu wyborów przede wszystkim z powodu fatalnych sondaży Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz liczenia, że po przesunięciu terminu ulegnie to zmianie. Nie chodzi tak naprawdę o bezpieczeństwo - wskazał politolog.

Powiązany Artykuł

Duda free 1200
Prezydent: ktoś, kto dopuszcza do obstrukcji ws. wyborów, niszczy ład konstytucyjny

Nie zgadza się również z głosami przedstawicieli opozycji, którzy wskazują, że udział w wyborach jest śmiertelnym zagrożeniem. - Można iść na zakupy, a nie można pójść, by wrzucić kopertę z kartą do głosowania do skrzynki? Jest tu dużo hipokryzji - podkreślił.

Polityczna wersyfikacja w dobie pandemii

Do szans poszczególnych kandydatów w wyborach prezydenckich odniósł się natomiast Michał Wróblewski. Stwierdził, że pandemia koronawirusa mocno zweryfikowała niektórych kandydatów opozycji.

- Absolutną tragedią polityczną okazała się kampania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Sama nie do końca chyba spełniła oczekiwania swoich kolegów partyjnych. Jej kampania wyglądała fatalnie, a kandydatka nie wiedziała do końca czy chce w niej uczestniczyć czy nie. (…) Natomiast Szymon Hołownia popada w histeryczne tony wyrażane w mediach - ocenił dziennikarz.

***

Audycja: "Debata w PR24"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Goście: dr Artur Wróblewski z Uczelni Łazarskiego, Miłosz Manasterski z Agencji Informacyjnej, Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski
Data emisji: 25.04.2020
Godzina emisji: 09.06

Polskie Radio 24/db

Polecane

Wróć do strony głównej